grudnia 29, 2017

Kaori Yuki - Rewolucja według Ludwika t.4

Kaori Yuki - Rewolucja według Ludwika t.4
Nadszedł ten smutny moment, w którym muszę pożegnać się z kolejnym tytułem, który urozmaicał mi smutne dni. Nie lubię tego i pewnie nie tylko ja tak mam, że to, co dobre kończy się za szybko, przez co pozostaje tylko wielki niedosyt. No cóż, mam nadzieję, że szybko znajdę kolejną serię, która podbije moje serce i wypełni pustkę po „Rewolucji według Ludwika”. Tak, moje serduszko płacze, ale znając naturę książkoholików szybko znajdę dla siebie kolejną ofiarę, z której będę czerpać przyjemność… a może polecicie mi jakiś tytuł? Jakie wrażenie pozostawił po sobie Ludwik w ostatnim tomiku?

Podróż Ludwika dobiegła końca. Wrócił do swojego królestwa, w którym będzie musiał zmierzyć się ze swoim przyrodnim bratem oraz jego matką. Dorothea wyczuwając zagrożenie, pozostawia księcia samego i udaje się w nieznane… ucieka, czy próbuje w samotności zapobiec zagrożeniu?
I dlaczego Wil tak nagle atakuje swego pana nożem? Czyżby miał go już dość i chciał się go pozbyć?
Jaką tajemnicę kryje Juliusz? Co przygotował dla Ludwika?
Po kogo został wysłany Czerwony Kapturek? I czy zdąży na czas przybyć z odsieczą?
Czas na wielki finał!
Trzymaj się Ludwiku!

grudnia 18, 2017

Estelle Maskame - Wróć, jeśli masz odwagę

Estelle Maskame - Wróć, jeśli masz odwagę
Estelle Maskame podbiła moje serce serią Dimily, dlatego, gdy dowiedziałam się, że zostanie u nas wydana kolejna książka autorki, skakałam z radości. Pech chciał, że dotarła ona do mnie, kiedy ja miałam najwięcej dodatkowych obowiązków na głowie i nie miałam czasu się za nią zabrać. Z czasem zaczęły pojawiać się także kolejne opinie i jakimś cudem zawsze trafiałam na takie niepochlebne, przez które mój entuzjazm związany z jej nową powieścią, drastycznie opadał. Takim oto sposobem, lektura schodziła na dalszy plan, a wszystkie inne pozycje czekające w kolejce na moim parapecie wydawały się o wiele bardziej interesujące. Czy faktycznie miałam się czego obawiać?

Czasami najłatwiej jest po prostu uciec, milczeć, odwrócić wzrok… Kenzie tak zrobiła. Zwyczajnie uciekła od problemu, od dwójki przyjaciół, którzy bardzo potrzebowali jej wsparcia.
Od tamtych wydarzeń minął rok. Ale w życiu dziewczyny czegoś brakuje, a właściwie kogoś… przez kilka przypadkowych zdarzeń dostaje kolejną szansę na odbudowanie dawniej więzi, ale czy będzie miała odwagę zmierzyć się z przeszłością? Czy mimo upływu czasu, będzie w stanie rozmawiać tak, jakby ich ostatnie spotkanie było dopiero wczoraj?
A co zrobi, kiedy na jej drodze staną kolejne przeszkody? Kiedy okaże się, że prawda, którą dotąd znała, jest zwykłym kłamstwem? Czy znów ucieknie?

grudnia 13, 2017

Hitori Renda, Nobuaki Kanazawa - Gra w Króla t.5

Hitori Renda, Nobuaki Kanazawa - Gra w Króla t.5
No i… w końcu nadszedł ten moment, gdy dobrnęłam do końca „Gry w Króla”. Wielkie rozwiązanie, którego tak bardzo się obawiałam, i które wciąż zbliżało się dużymi krokami, już za mną. I teraz pozostaje mi napisać wam, czy to zakończenie było dla mnie satysfakcjonujące. Czy wątek został wyjaśniony w miarę spójny i logiczny sposób? Czy jest tym, co oczekiwałam po tym tytule, a może spodziewałam się tego w jakiś sposób? I mogłabym tak wymieniać bez końca, cisnące się pytania, ale myślę, że nie ma sensu tego przeciągać. Czas zdradzić wam, jak to się wszystko potoczyło!

Jeden meil i samozwańczy „król” zmienił życie trzydziestu dwóch uczniów w piekło. Z każdym kolejnym rozkazem, coraz mniej uczniów pozostawało przy życiu. Ostatnie dwadzieścia cztery godziny były istnym piekłem… tylko dziewięć osób zostało w grze.
Nawet Nobuaki, który tak zawzięcie walczył o życie kolegów, poległ w tej bitwie. Ostatnia nadzieja umarła wraz z nim, a pozostałe osoby są w totalnej rozsypce przez nowy rozkaz…
Czy Ria doprowadzi grę do końca i odkryje tożsamość „króla”?
Ile uczniów z pozostałej dziewiątki pozostanie przy życiu?
Kim jest „król”?

grudnia 11, 2017

Kohei Horikoshi - My Hero Academia. Akademia Bohaterów t.1

Kohei Horikoshi - My Hero Academia. Akademia Bohaterów t.1
„My Hero Academia” to tytuł, o którym słyszałam wiele dobrego, w szczególności o tej animowanej wersji, dlatego też postanowiłam, że muszę się z nim zapoznać. Co oczywiście wciąż przekładałam w czasie do momentu, kiedy to pojawiła się informacja, że Wydawnictwo Waneko wyda mangę. I w tym momencie skończyły mi się wszystkie wymówki, a termin premiery zbliżał się nieubłaganie… przez co w mojej głowie pojawiało się, coraz więcej wątpliwości. W końcu manga o superbohaterach niekoniecznie może być tym, czego oczekuje. No tak, nie byłabym sobą, gdybym nie wymyślała cudów przed zapoznaniem się z jakąś pozycją… a jak myślicie, jakie są moje wrażenia po lekturze?

W świecie, gdzie większość społeczeństwa posiada dary, większość marzy, żeby zostać superbohaterem i walczyć ze złoczyńcami, którzy nie wiedzą, jak mają spożytkować swoje dodatkowe umiejętności.
Pewien zaledwie czteroletni chłopczyk postanowił również zostać bohaterem, choć nie został on obdarzony super mocami.
Od tamtego czasu minęło dziesięć lat, a marzenie Izuku Midoriya pozostało niezmienne. Chce zostać bohaterem i ukończyć Akademię Bohaterów, tylko jest jeden problem… tam nie przyjmują ludzi nieobdarzonych.
Czy uda mu się spełnić marzenie, a może boleśnie zostanie przywrócony do przykrej rzeczywistości?
Chodź, chłopcze! Zaczyna się! Biegnij ku swemu marzeniu!

grudnia 09, 2017

Nanna Foss - Spektrum. Leonidy

Nanna Foss - Spektrum. Leonidy
Kiedy przyszła do mnie propozycja zrecenzowania „Spectrum. Leonidy”, w zupełności ją zignorowałam. Lecz wciąż coś nie dawało mi spokoju i postanowiłam wrócić do tego meila i bliżej przyjrzeć się tej powieści. Nie powiem, oferta była bardzo kusząca, a ta okładka przyciągała mnie jak magnes. Mimo szczerych chęci pozostawienia wiadomości bez odpowiedzi nie potrafiłam tego zrobić. Coś mi podświadomie mówiło, że muszę to przeczytać… ten cichy i jakże irytujący głosik w głowie trudno zignorować. Dlatego podążyłam za nim i wklepałam na klawiaturze te kilka magicznych zdań, po których książka wylądowała u mnie na półce. Czy było warto?

Jeden sen… koszmar, który wydaje się tylko nierealnym wymysłem umysłu i chłopak, który w nim się pojawia, gwałtownie zmienia rzeczywistość piętnastoletniej Emi. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że chłopak nazajutrz pojawia się w jej szkole i chodzi z nią do klasy…
Ale to dopiero początek… nim się zorientuje, dłonie ma owinięte białym bandażem, a pod nim trójkątne, oparzeniowe rany, a jej najbliżsi znajomi potrafią robić dziwne, niewytłumaczalne rzeczy… to wszystko przeczy prawom fizyki!
A może to tylko kolejny sen, z którego nie może się obudzić. Tam, gdzie granica między jawą a snem zaczyna się zatracać, rozpoczyna się przygoda. Jednak to, co na początku było największym strachem, pod koniec jest już tylko dziecinną igraszką w porównaniu z tym, co czeka na Emi i jej przyjaciół…
Czy znajdzie w sobie odwagę, by odkryć prawdę i ruszyć w nieznane?
Co grozi Emi i jej znajomym?

grudnia 07, 2017

Kaori Yuki - Rewolucja według Ludwika t.3

Kaori Yuki - Rewolucja według Ludwika t.3
Uwierzcie mi, nie mogłam się powstrzymać i czym prędzej sięgnęłam po kolejną część „Rewolucji według Ludwika”. Byłam ciekawa, jaki kierunek podróży obierze nasz bohater… czy wróci do swojego królestwa, a może jednak będzie kontynuował poszukiwania żony, bo przecież wciąż nie odnalazł tej idealnej kandydatki na to stanowisko. I przede wszystkim, jaką księżniczkę tym razem stanie na jego drodze. Potrzebowałam również porządnej dawki humoru i miałam nadzieję, że to właśnie Ludwik mi jej dostarczy. A jak było naprawdę?

Ludwik postanawia wrócić do swojego królestw i sprawdzić, co tam tak naprawdę się dzieje, jednak podczas drogi powrotnej jest zmuszony zatrzymać się w sąsiednim królestwie. Trafia do domu, w którym wraz z ojcem, macochą i dwiema przyrodnimi siostrami zamieszkuje dziewczyna imieniem Aschen, zwana również Kopciuszkiem. Aaschen wraz z Ludwikiem wybiera się nie bal, by zdobyć serce swojego ukochanego Balduina. Niespodziewanie książę musi stawić czoło Jasiowi i Małgosi – płatnym zabójcom, którzy mają zlecenie go zabić. Czy i tym razem Ludwikowi uda się ujść z życiem z kolejnej konfrontacji, w której stawką jest jego głowa?

grudnia 05, 2017

Akcja kino 12/2017

Akcja kino 12/2017

Grudzień to miesiąc, w którym przeważają premiery o tematyce świątecznej. Oklepany temat, aż do bólu, ale nie ma co się dziwić… ludzie przeważnie to kupują, a w szczególności dzieci. Tak, bajki królują w grudniu na wielkim ekranie. Udało mi się także wynaleźć coś niezwiązanego z tematyką świąt, a przynajmniej opis na to nie wskazuje i to najprawdopodobniej te filmy obejrzę w pierwszej kolejności. Może przejdźmy od razu to prezentacji grudniowych premier, będzie zwyczajnie szybciej!

A oto co między innymi pojawi się na wielkim ekranie:  

grudnia 03, 2017

Hitori Renda, Nobuaki Kanazawa - Gra w Króla t.4

Hitori Renda, Nobuaki Kanazawa - Gra w Króla t.4
Jak już pewnie wiecie w moich poprzednich opiniach na temat „Gry w Króla”, wyrażałam tylko swoje niezadowolenia z tego, co otrzymałam. Byłam zawiedziona, bo na początku pokładałam duże nadzieje w tej serii i niestety, rzeczywistość daleko odbiegała od ideału. No cóż, nieraz tak się zdarza, ale mimo porażki nie poddaje się (możecie równie dobrze nazwać mnie masochistką) i czytam po prostu dalej. Zawsze kończę to, co zaczęłam i tym razem nie zamierzałam rezygnować z dalszej lektury. A gdzieś tam w środku mnie, tlił się nikły płomyczek nadziei, że może jednak karta znów się obróci, a ja będę mogła zachwycać się dobrą historią… ponoć wiara czyni cuda.

Yosuka dotarł do szokującej informacji – „gra w króla” już kiedyś się odbyła. A wszelkie informacje na temat miejsca i tamtych wydarzeń zostały bardzo dobrze ukryte…
Rzeź nadal trwa, uczniowie umierają jeden za drugim, a do północy pozostało jeszcze sporo czasu… nawet Nobuaki zaczyna się poddawać, choć dla wielu jest ostatnią nadzieją. Wystarczy jedna łza i dołączy do swych kolegów, o których życie tak usilnie walczył. Czy słabość i emocje przejmą nad nim kontrolę, czy pozwoli sobie na łzy? A może jednak będzie walczył i dotrze do tajemniczej wioski, wymazanej z wszelkich map, o której istnieniu nikt nie pamięta, a gdzie być może jest rozwiązanie tajemniczej gry – Yonaki, to miejsce może być początkiem końca „gry w króla”…

grudnia 01, 2017

Zapowiedzi 12/2017

Zapowiedzi 12/2017

Grudzień to miesiąc, kiedy wydawnictwa zwalniają i dają odpocząć naszym zubożałym portfelom. Ciekawych premier jest tyle, co kot napłakał! Z jednej strony to dobrze, bo mamy czas na nadrobienie książkowych zaległości, a także na skompletowanie prezentów pod choinkę… z drugiej trochę tak smutno i cicho na rynku wydawniczym, a to zwiastuje, że kolejny rok dobiega powoli końca. Na pocieszenie znalazłam kilka pozycji, na które sama mam chrapkę! Uwierzcie mi, to wcale nie było najłatwiejsze zadanie… mam tylko nadzieję, że znajdziecie również coś dla siebie.

A oto skromne w tym miesiącu zapowiedzi:

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger