listopada 25, 2019

Sui Ishida - Tokyo Ghoul:re t.10

Sui Ishida - Tokyo Ghoul:re t.10


Minęło parę miesięcy, odkąd czytałam Tokyo Ghoul:re (w sumie, to odkąd czytałam jakąkolwiek mangę). Mimo że ta przerwa trwała prawię pół roku, gdy tylko zasiadłam do lektury dziesiątego tomiku, miałam wrażenie, że poprzednią część skończyłam zaledwie wczoraj! O ghulach nie da się tak szybko zapomnieć, autor dba o to, żeby obraz z mangi wyrył nam się w pamięci. I za to właśnie najbardziej kocham ten tytuł – jest tak charakterystyczny, że ciężko przejść obok niego obojętnie, a przy okazji dostarcza mi wielu emocji. A jakie wrażenie zrobiła na mnie dziesiąta odsłona Tokyo Ghoul:re?

Kaneki odzyskał pamięć. I według woli Arimy, stał się „Jednookim Królem”. Otoczenie dawnych przyjaciół i znajomy zapach kawy, przywołują dawne wspomnienia…
Jednak Ken teraz jest „Królem” – jego zadaniem jest przewodzić ghulom!
Lecz to nie będzie łatwe zadanie, najpierw musi ich przekonać do swojej wizji!
Sytuacja w Tokyo jest napięta, kolejne ataki Klaunów, wzbudzają strach wśród cywili…
Kaneki nie może też zapomnieć o tym, że jest poszukiwany przez BSG, które zrobi wszystko, by przypisać mu winę za wszelkie ataki pobratymców…
Czy ludzie i ghule mogą wzajemnie egzystować, bez niepotrzebnej wojny?
Czy organizacja powołana przez Kanekiego zdoła porozumieć się z BSG i ludźmi?

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger