czerwca 27, 2018

Kohei Horikoshi - My hero Academia. Akademia Bohaterów t.2


Niby nie przepadam za superbohaterami, a dość często się oni u mnie pojawiają… tym razem, czas się przyjrzeć „Akademii Bohaterów”! Tak, w końcu przyszedł czas na drugi tomik „My Hero Academia”, choć minęło całkiem sporo czasu od przeczytania pierwszej części. No cóż, podczas unboxingu mang (zainteresowanych odsyłam na kanał <klik>) wspominałam, że nie do końca jestem przekonana do tego tytułu. Owszem, zapowiada się ciekawie, ale to jeszcze nie ten moment, bym mogła stwierdzić, że zostałam przez niego kupiona. Skoro tak wszyscy zachwalają „My Hero Academia”, to przynajmniej muszę wiedzieć, o co tyle szumu… A jak moje wrażenia po lekturze drugiego tomiku?

Trening młodych bohaterów nabiera tempa. Tym razem przyszedł czas na sprawdzenie możliwości bojowych uczniów w zamkniętym pomieszczeniu. Każdy z nich chce pokonać swojego przeciwnika.
Już w pierwszym pojedynku zmierzy się Katsuki i Midoriya (Deku)!
To może być ciekawe doświadczenie…
Ale na tym nie koniec przygody. Kolejne ćwiczenie zmieni się w koszmar!


Okej, manga ma ogromny potencjał i rozumiem wszelkie zachwyty fanów tego tytułu. Jest dynamicznie, wciąż coś się dzieje i na całe szczęście, czytelnik nie może się nudzić. Fani spidermanów i innych batmanów, na pewno będę zachwyceni. Ja jednak nie pałam takim entuzjazmem. Nie znaczy to jednak, że komiks nie przypadł mi do gustu… wręcz przeciwnie, bardzo mi się podoba. Tylko boje się o to, jak długo można ciągnąć temat szkolenia bohaterów i potencjalnego zagrożenia, które będzie się pojawiać na ich drodze. W pewnym momencie może się to potencjalnie znudzić.


„Uważam, że jesteś świetny, a świetne rzeczy dotyczące bohaterów dogłębnie analizuje i notuję w zeszycie. Tym samym, który z taką pogardą zniszczyłeś i wyrzuciłeś przez okno!”


Katsuki to chłopak, który uważa się za najlepszego i niepokonanego. Lubi dręczyć słabszych od siebie i wiecznie się wydziera. Jego ulubioną ofiarą jest Deku, który nie był obdarzony żadną mocą. O ile Midoriya ma dość bycia chłopcem do bicia, to Katsuki mu tak szybko nie opuści, tym bardziej po tym, jak się okazało, że jednak jakąś on moc posiada. Oprócz tego, że Katsuki jest samolubnym typem i nie potrafi współpracować z innymi, nie można powiedzieć, że nie posiada on żadnych umiejętności. Umiejętnie wykorzystuje swój dar, ale działa bardzo schematycznie i w tym wszystkim jest lekkomyślny. Zanim pomyśli, zaczyna już działać, a to nie działa na jego korzyść…


„Zaczynamy od prostych rzeczy, by przejść do bardziej skomplikowanych! Jak nie poświęcimy się temu i nie będziemy wzajemnie wspierać, to nigdy nie zostaniemy bohaterami z czołówki!”


„My Hero Academia” posiada jedną z lepszych kresek, na tle innych mang po prostu się wyróżnia. Fabuła jest lekka i przyjemna. Całkiem szybko się to czyta, nawet mimo sporej ilości dialogów. Akcja utrzymuje przyzwoite tempo, etapy treningu nie są niepotrzebnie rozwlekane, a nasi bohaterowie szybko się uczą. Z jednej strony, wszystko dzieje się w ekspresowym trybie, a z drugiej, nawet bym nie chciała, aby ciągnęło się to w nieskończoność. Trzeba przyznać, że ten tytuł jest bardzo dopracowany i tak naprawdę nie można się do niego przyczepić, a to zdarza się bardzo rzadko.

Samo zakończenie wzbudza chęć sięgnięcia po kolejne części. Ale dla mnie to nie jest must have. Na ten moment wciąż mi czegoś w tym brakuje, co sprawiłoby, że miałabym większy apetyt do czytania. Może później się to w jakiś sposób rozkręci – ponoć tak. Obecnej intryguje mnie tylko postać All Mighta, zastanawiam się, jak zostanie pociągnięty jego wątek, bo zrobiło się to skomplikowane. Deku raczej sobie poradzi i nie ma tutaj potrzeby się zamartwiać. Ma wielkie chęci i wachlarz możliwości. Motywacja jest najważniejsza. Ale on ma ciężką ścieżkę przed sobą i na pewno nie będzie to tak proste, kiedy świat pozna prawdę o jego stanie zdrowia, że tak to ujmę.

No cóż, jest dobrze, ale czy będzie jeszcze lepiej?



Moja ocena: 7/10
Liczba stron: 208
Data premiery: 1 lutego 2018
Wydawnictwo: Waneko       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger