marca 24, 2018

Hajime Isayama - Atak Tytanów t.16


Czasem tak się zastanawiam, jakby tak przełożyć mangę na zwykłą pisaną powieść, ile by taka historia miała tomów… Czy również byłby to taki tasiemiec, a może jednak byłoby tego znacznie mniej? Może kiedyś ktoś podejmie się takiego zadania, a ja z chęcią zapoznam się z efektem takiej pracy. No cóż, dzisiaj przyjrzymy się bliżej szesnastemu tomikowi „Ataku Tytanów”… to jeden z tych komiksów, który chyba nigdy mi się nie znudzi. Mogę oglądać wersję animowaną, czytać mangę, a wciąż będzie mi mało. Ale, czy ta część wywołała we mnie pozytywne emocje, a może jednak się tym razem zawiodłam?

Zwiadowcy zostali oczyszczeni z zarzutów. Kolejny plan Erwina został wprowadzony w życie. Król został obalony, ale większość rodów śmieje się z wysiłków wojska… czekają na jakieś wydarzenia, które ma nadejść lada moment! Czy przewrót dokonany przez Erwina, poniesie klęskę?
Tymczasem sytuacja Erena wciąż jest dramatyczna. Chłopak dalej jest przetrzymywany, a Historia przeszła na stronę swego ojca… ale z anim jego los zostanie przesądzony, nadszedł czas na konfrontację ze wspomnieniami i grzechem jego ojca!
Co kryją dotąd niedostępne wspomnienia?
Co zrobi chłopak, kiedy odkryje prawdę?


Przyszedł czas na odkrycie kilku kart, które do tej pory były niedostępne. Informacje, które poznajemy w tym tomiku, są tylko dalszą zachętą do zapoznania się z kolejnymi częściami mangi. I nawet taki odgrzewany kotlet, jak porwanie, czy przetrzymywanie Erena, nie jest nam w stanie popsuć całej zabawy. To zdecydowanie dopiero początek tego, co do tej pory było przed nami ukrywane! Ci, co znają spoilery, wiedzą, o czym w tym momencie piszę… przed nimi bardzo ciężko uciec, wszędzie ich pełno w internecie. Teraz pozostaje nam czekać na kolejne kroki naszych Zwiadowców i delektować się lekturą, emocje gwarantowane!

Eren, chłopak, który jakimś cudem posiadł moc przemiany w tytana, o której nie miał nawet pojęcia, aż do momentu jego pierwszej walki. Poprzysiągł zemstę, miał wybić wroga i uwolnić świat od murów. Obietnica, która od początku była tylko szczeniackim marzeniem, mogłaby dojść do skutku, gdyby nie to, że chłopak wciąż musi być ratowany z kłopotów, a jego rola w walce z tytanami jest bardzo mała. Ciągnie się za nim śmierć i poświęcenie ludzi, którzy w niego wierzą, lecz on sam już nie jest pewny niczego. Poddał się, zaczął się użalać nad sobą… Czy to chwilowe zwątpienie? A może jednak nie wytrzymał presji, a marzenie kilkuletniego dzieciaka właśnie zostało pogrzebane?

Jedyne, co mnie w tym tomiku zdenerwowało, to nasz ukochany główny bohater, któremu chętnie bym wypaliła solidnego kopa, aby przestał gadać głupoty… uwierzcie mi, że gdybym mogła, to użyłabym dosadniejszych słów, ale nie wypada, bym tak brzydko pisała. To, co wyrabia ten mały gnojek, zahacza o lekką hipokryzję. Gra tu jakiegoś męczennika, odstawia szopkę, a świat wokół niego się wali… eh, jakoś muszę to przełknąć. Dobrze, że chociaż inne postacie nie potraciły rozumu i dalej pozostają sobą. A tak swoją drogą, Kenny to całkiem ciekawy osobnik. Zastanawiam się, co siedzi w jego głowie i co chce osiągnąć poprzez swoje zachowanie…

W tym tomiku nie brakuje wspomnień, rozgrywki politycznej, psychologicznej, jak i akcji, która wciąż utrzymuje nas w napięciu. Autor postanowił powrócić do głównego wątku, czyli do samych tytanów, szkoda tylko, że wciąż mamy więcej pytań niż odpowiedzi. No cóż, jeszcze musimy poczekać, za nim wszystko zostanie nam podane na tacy. Na pewno mogę was zapewnić, że nie można się nudzić podczas czytania! Samo zakończenie, pozostawia nas w takim momencie, że człowiek najchętniej rzuciłby się na kolejną część, by zobaczyć dalszy ciąg wydarzeń… tak się zdecydowanie nie robi!



Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 192
Data premiery: 11 października 2017
Wydawnictwo: J.P.Fantastica


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger