
„Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?” to książka, której
nie mogłam się doczekać. Odliczałam każdy dzień do jej premiery, a inne pozycje
nie wzbudzały mojego zainteresowania. O zgrozo, nie czytałam, nie pisałam i nie
mogłam znaleźć sobie miejsca. Kiedy kurier dostarczył mi paczkę, nie minęło
pięć minut, a już byłam całkowicie pochłonięta czytaniem! Tylko, czy mój głód
został zaspokojony? A ostatni...