Pierwsze swoje spotkanie z Kate Daniels miałam na początku
swojej kariery recenzenta. Było to cztery lata temu, a ta historia zrobiła na
mnie ogromne wrażenie. Wręcz z całą pewnością mogę stwierdzić, że stała się
jedną z moich ulubionych, a nawet powiem więcej – zdecydowanie zakochałam się w
niej. Jak tylko usłyszałam, że Wydawnictwo planuje wznowienie jej przygód,
byłam wniebowzięta, wiedziałam, że muszę ją mieć na półce, bo wcześniej
zdobycie egzemplarza graniczyło z cudem, dlatego też nie posiadam pierwszego
wydania. Ale czy po tak sporym upływie czasu Kate Daniels wciąż mnie tak
zachwyca, a może ta miłość przeminęła z wiatrem?
Kiedy magia powróciła, świat technologii został
sparaliżowany… samoloty spadły na ziemię, prąd przestał działać, auta odmówiły
posłuszeństwa… z każdym kolejnym uderzeniem magii, świat był coraz bardziej
rujnowany.
Magia pojawia się, a świat techniki musi ustąpić, kiedy
znika, zdobycze współczesności powracają do życia. Ale to nie jedyne zmiany,
które ze sobą przyniosła…
W żyłach Kate Daniels płynie magia, a co za tym idzie ściąga
do niej kłopoty. W tym pokręconym świecie miecz jest jej jedynym przyjacielem,
a także źródłem zarobku. Lecz kiedy ginie jej opiekun, który był jej najbliższą
osobą, nie może siedzieć bezczynnie… rusza na poszukiwanie jego zabójcy!
Czy Kate znajdzie winnego tej zbrodni?