„Kłamca i szpieg” to kolejna propozycja od Wydawnictwa IUVI,
która zapowiadała się na zabawną i lekką historię. Zastanawiałam się tylko, dla
której grupy wiekowej przeznaczona jest ta lektura. Bo po samym opisie nie
mogłam tego stwierdzić, pozostało mi tylko osobiście to sprawdzić. Zaufałam
wydawcy, bo do tej pory wszystkie książki, które miałam przyjemność czytać,
były wręcz genialne. Dlatego bez żadnych oporów ani obaw, sięgnęłam po ten
tytuł. Czułam, że może to być kolejna świetna pozycja, która zabierze mnie w
bardzo przyjemną podróż.
Trzynastoletni Georges wraz z rodzicami przeprowadza się do
mieszkania w bloku na Brooklynie. Tam poznaje Safera – odludka, wielbiciela
kawy i… szpiega.
Georges szybko zaprzyjaźnię się z nowym kolegą. Spędzając z
nim swój wolny czas, szybko zapomina o wszystkich problemach swojej rodziny: że
tata stracił pracę, musieli się przeprowadzić, a mama zaczęła brać dodatkowe
dyżury w szpitalu.
W szkole też nie jest łatwo. Chłopak znalazł się na
celowniku szkolnego popularnego rozrabiaki – Dallasa.
Georges i Safer mają swoją pierwszą misję – tropienie
tajemniczego Iksa. W miarę postępu śledztwa, kiedy Safer stawia, coraz to
nowsze wymagania, Georges zaczyna się zastanawiać, co jest prawdą, a co nie, i
co to jest za gra…
A on sam, w co gra?
„Kłamca i szpieg” to lekka historia, zawierająca pokręcone
problemy nastolatków, którzy są jeszcze tak naprawdę dziećmi, a już muszą się
zmierzyć z różnymi przeciwnościami. Nie powiem, momentami było zabawnie,
niekiedy dłużej wstrzymywało się oddech, a innym razem emocje chciały zbyt
bardzo uzewnętrznić się w postaci małych łez wzruszenia. Cudowna historia,
która niesamowicie mnie poruszyła, czego w ogóle się po niej nie spodziewałam.
W szczególności, że jest to książka dla młodszego czytelnika. Jak widać nawet
temu starszemu może przypaść do gustu i wywołać w nim wiele uczuć.
„- Jeśli nie wrócę za dziesięć minut, to będzie oznaczało, że zdarzyło
się coś strasznego.
- I co mam wtedy zrobić?
- Dzwoń po policję.
- Poważnie? A co jeśli pośliźniesz się w tych skarpetkach w łazience,
uderzysz głową o wannę i stracisz przytomność? […]
Safer schyla się, zdejmuje skarpetki i rzuca je na trampki.
- Jeśli za dziesięć minut nie wrócę, dzwoń po policję, bo nie będzie to
oznaczać, że się pośliznąłem w skarpetkach na podłodze w łazience, tylko że
najprawdopodobniej jestem w stalowych szponach totalnego psychola. Okej?"
Georges chodzi do siódmej klasy. Nie ma przyjaciół, prędzej
można nazwać go klasową ofiarą. Ten fakt wykorzystują popularni chłopcy, którzy
lubią mu dokuczać we wszelaki sposób. Chłopak woli milczeć, nie skarży się na
ten fakt. Stara nie rzucać się w oczy, ale też nie próbuje zmienić się na siłę.
Wszystko zmienia się wtedy, kiedy musi się przeprowadzić. Poznaje tam Safera, z
którym spędza większość swojego wolnego czasu, szpiegując tajemniczego Iksa.
Georges dobrze się czuje wśród ciut ekscentrycznej rodziny nowego kolegi.
Poznaje na nowo siebie oraz przekracza swoje granice. Nastolatek posiada tylko
jedną tajemnicę, do której nawet przed sobą nie chce się przyznać….
„ – Jestem zwiadowcą.
- Czym?
- No wiesz.
Zamyka książkę i spuszcza nogi ze stołu. […]
- Zwiadowcy szukają pułapek, zasadzek i takich tam.
- ile masz lat? – pytam. – I jakich pułapek?
- Więcej, niż ci się wydaje. I kto wie jakich pułapek. Mówiłam ci, robię
to dla forsy. […]”
Wydawnictwo IUVI bardzo starannie dopiero pozycję do swojej
oferty wydawniczej. Przeważnie są to powieści dla dzieci, ale znajda się także
takie dla młodzieży. Jednak z tymi książkami jest tak, że mimo tych
niewidzialnych granic wiekowych, nie trzeba się tym wcale przejmować. W trakcie
lektury zacierają się, a „Kłamca i szpieg” świetnie to zjawisko udowadnia.
Problemy tych dwóch chłopców mogą wydawać się małostkowe, nieważne, ale po
głębszej analizie można dostrzec to, co my dorośli w naszym jakże zabieganym
życiu często przegapiamy. Zapominamy o tym, że takie niuanse dla tak młodych
ludzi są całym światem i bez pomocy z naszej strony nie zawsze będą potrafili
sobie z nimi poradzić.
Safer jest jedną z ciekawszych postaci tej lektury. Chłopak
zagadka, który z pozoru niczym się nie wyróżnia. Niby normalny młody człowiek,
bo taki obrazek chcemy widzieć… Ale w tym wszystkim i tak najbardziej zaskakuje
na Georges. Tego się nie spodziewałam, nie byłam w stanie tego przewidzieć. I
zastanawiam się cały czas, czy coś po drodze mi nie umknęło. Książka nie
posiada wielkich rozmiarów to zaledwie nieco ponad dwieście stron, które
pochłania się w niesamowitym tempie. Uważam, że warto poświęcić sobie te dwie
lub trzy godzinki na jej przeczytanie, aby sobie przypomnieć, jak to było w tym
wieku i lepiej zrozumieć nasze dzieci.
I tak jeszcze dodam na koniec, że ostatnie strony lektury to
taki dodatek w postaci fragmentu, kolejnej książki tej autorki.
Moja ocena: 7/10
Liczba stron: 208
Liczba stron: 208
Data premiery: 10 maja 2017
Wydawnictwo: IUVI
Zdecydowanie jestem za stara na takie lektury, więc odpuszczę sobie. ;-)
OdpowiedzUsuń