Po przeczytaniu ostatniego tomiku Klasy Skrytobójców nie
mogłam się oprzeć i prawie od razu sięgnęłam po kolejny… musiałam sprawdzić, co
wymyśli kierownik szkoły i jak zakończy się ten mecz. Chyba nie muszę mówić, że
bardzo kibicowałam trzeciej E, według mnie powinni zwyciężyć w tym starciu, ale
obawiałam się, że taki rezultat może mieć opłakane skutki. I to nie tylko w
przypadku wygranej, ale także przegranej… każda z tych opcji, posiada wiele
konsekwencji. Hierarchia w tej szkole jest bardzo krzywdząca, a to mogłoby
podnieść ich morale. Lecz, czy dobre chęci wystarczą, by pokonać bezwzględnego
dyrektora szkoły? Czy to tylko nie pogłębi tej dyskryminacji?
Pojedynek między szkolnym klubem baseballowym a trzecią E,
wciąż trwa. Udało im się wygrać pierwszą rundę, ale mecz się jeszcze nie
skończył, a przeciwnik nie zamierza ułatwić im zwycięstwa. Po odesłaniu
dotychczasowego trenera, kierownik szkoły osobiście zamierza przejąć kontrolę
nad tym, co dzieje się na boisku… i nie zamierza grać uczciwie.
Czas na pojedynek między wychowawcą najgorszej klasy w
szkole a jej dyrektorem. Kogo metody okażą się być skuteczniejsze? Kto okaże
się być zwycięzcą i jakie będą tego konsekwencje?
Aby mieć pewność, że uczniowie trzeciej E, zdołają
zlikwidować pana Niezabijskiego, Ministerstwo Obrony wysyła nowego nauczyciela
wychowania fizycznego, który ma zastąpić Karasume…
Jego metody nauczania są dość specyficzne…