Witajcie,
Jak wcześniej Mystic zapowiedziała jestem
Mita. Nie jest to imię,
ani skrót od imienia, czy nawet ksywa nabyta w szkole. Stałam się
Mitą, bo chciałam zostać anonimowa, chciałam pisać i dzielić
się z kimś swoimi przemyśleniami, dlatego poprosiłam Mystic o
możliwość napisania czegoś. Chciałam mieć swoje miejsce, gdzie
będę miała sto procent pewności, że nikt ze znajomych mnie nie
rozpozna, nie dowie się kim jestem.
Dlaczego?
Bo każdy z nas ma jakieś myśli, spojrzenie
na świat, którym się nie dzieli z nikim, bo boi się opinii.
Oczywiście na blogach też dostajemy opinie, łatki, kto kim jest,
czym się wyróżnia, ale sądzę, że co innego być ocenianym przez
obcych ludzi, a co innego przez bliskich, których widujemy
codziennie. Nie powiedzieliście kiedyś czegoś, co chcielibyście
cofnąć, a potem baliście się spojrzeć danej osobie w oczy, tylko
dlatego, że wyraziliście swoje zdanie? Wiele z Was pewnie tak
miało, ja także. W pewnej chwili miałam ochotę się palnąć w
głowę ze słowami; „I co żeś zrobiła?”, ale już było za
późno.
Właśnie w takich chwilach, dobrze mieć swoje
miejsce, gdzie nie musicie się aż tak przejmować tym, co sądzą
ludzie. Możecie mówić,
co tylko Wam przyjdzie do głowy, komentować wydarzenia, osoby, czy
właśnie jak ja, wypowiadać „na głos” swoje myśli, tylko, że
pod pseudonimem. Kto z Was tak robi? Ile osób tak naprawdę kryje
się przed monitorami, ponieważ boi się pokazać światu? Pisarze,
graficy, projektanci, informatycy, twórcy przeróżnego pokroju,
chowają się na swoich stronach, po nocach tworzą swoje projekty, a
za dnia pracują w korporacjach, nie zdradzając tego kim naprawdę
są.
Czy to nie dziwne,
jakie to wszystko jest teraz proste? Jak łatwo osiągnąć niektóre
rzeczy, jak łatwo przez anonimowość zniszczyć komuś życie. Jak
łatwo podszyć się pod kogoś, skoro wszystkie dane są dostępne w
internecie. Czy anonimowość nadal nią jest, jeśli możemy kogoś
znaleźć poprzez adres IP, jeśli wystarczy w rozmowie z kimś
powiedzieć przez przypadek coś istotnego. Czy to wszystko ma nadal
sens, jeśli odnalezienie osoby dobremu
hakerowi zajmie godzinę?
Wiem, że jeśli ktoś będzie chciał,
to bez problemu dowie się kim jestem, ale w tej chwili zostaję po
prostu Mitą. Co przyniesie „Twój czas z Mitą”? Nie wiem, ale
mam nadzieję, że spodoba Wam się ten czas i będzie tutaj wracać.
Do zobaczenia przy następnym poście.
Mita
ja będę wracać :)
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej!
OdpowiedzUsuńmodnaksiazka.blogspot.com
Och Mita, ciekawy post. Mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej. Myślę, że nasza współpraca będzie naprawdę owocna :)
OdpowiedzUsuń