kwietnia 22, 2014

Beata Gołembiowska - Żółta sukienka

„Żółta sukienka” – książka, na którą czekałam z niecierpliwością. Już po przeczytaniu opisu dostępnego w sieci, wiedziałam że muszę ją mieć. Tematyka w niej zawarta, jest tematyką życiową, z którą co raz częściej się spotykamy w życiu codziennym.

Całe życie Anny, sprowadza się do jednego, ból i cierpienie oraz strach o córkę. Powodem tego wszystkiego jest pamięć o wydarzeniu, którego nie da się zapomnieć. Bo jak można zapomnieć gwałt, którego się doświadczyło jako sześcioletnie dziecko. Anna w ucieczce przed wspomnieniami, wyemigrowała do Kanady. Po dwudziestu latach życia na obczyźnie, jej życie nie wygląda tak jak by chciała. Córka uważa ją za dziwaczkę, mająca swoje humorki, przyjaciółka Ola dziwi się, że kobieta nie robi nic ze swoim życiem, tylko sprząta u innych ludzi, choć ma tak wiele możliwości i talentów. A sama Anna, nie umie odpowiedzieć na pytania innych „dlaczego tak żyje”. Kobieta podejmuję nową pracę w której opiekuję się niepełnosprawnym Paulem oraz sprząta w jego domu. I wtedy dociera do niej wiadomość o śmierci jej matki. Za namową Paula i córki, wyrusza do Polski. Czy córka Anny pozna przeszłość matki? Jakie konsekwencje, będzie miał jej wyjazd? Czy uda się pogodzić z losem, który tak bardzo ją doświadczył? I najważniejsze, czy uda jej się kogoś pokochać?


Ostatnie książki, które czytałam, były to powieści, na które musiałam poświęcić kilka dni na przeczytanie. Z tą jednak było inaczej. Mimo soboty pełnej przygotowań do Wielkanocy, w kilka godzin pochłonęłam całą książkę. Nie mogłam się od niej oderwać. Każdą minutę, którą miałam wolną poświęcałam na czytanie. Ale nie tylko, czytałam podczas odkurzania, gotowania i przy wielu innych pracach. Nie było sposobu, aby nie czytać, po prostu jest to jedna z powieści, która jak już złapie swoimi mackami, to już cię nie wypuści, dopóki nie przeczyta się ostatniego zapisanego słowa.

Książka, która pokazuje ból i cierpienie oraz próby zapomnienia o traumatycznym wydarzeniu. Ale wspomnień nie oszukamy. Dziwnym trafem, zawsze jak, próbujemy o czymś zapomnieć nigdy nam się to nie udaje. Wraca do nas to w snach, często w koszmarach, ale nie tylko. Często podczas zwykłych czynnościach, nawracają do nas wspomnienia, często te złe, rzadziej te dobre. Jak można poradzić sobie z takim wspomnieniem jakim jest gwałt, przecież nie można uciec od tego, ani wymazać z pamięci? Jak to odbija się na naszych bliskich, którzy nie wiedzą o niczym? Nie ma na to złotego środka, który nam w tym pomorze. Każdy musi sobie poradzić z tym sam, albo z pomocą innych. Tu zobaczymy drogę jaką przebyła Anna, poczynając od dzieciństwa. Muszę wspomnieć, że całe jej życie nie było usłane różami. A można wręcz powiedzieć, że życie rzucało jej kłody pod nogi.

W tej książce, słowa do nas przemawiają, uczucia płyną do nas, takie jakie są. To niebywałe, że w tak niewielkiej książeczce, można zawrzeć tak wiele. Jest to niebywałą sztuką, którą dokonała autorka. Można nawet podejrzewać, iż  autorka przelała własne doświadczenia i uczucia. Tu nie ma czasu na zastanowienie, po prostu płyniemy wraz, z każdym kolejnym słowem w głąb kolejnych stron. Poznajemy motywy i działania głównej bohaterki. Czasem są niezrozumiałe, ale zawsze wszystko ma swój ukryty cel, który później poznajemy. Gdybym, nie przeczytała opisu wydawcy, do samego końca nie wiedziałabym z jaką traumą musi żyć Anna. Dopiero krok po kroku poznajemy całą historię jej życia, a na samym końcu dowiadujemy się o gwałcie. Gdybym nie wiedziała o nim od samego początku, podejrzewam, że o wiele ciężej było by mi rozumieć postępowanie naszej bohaterki, również nie wiedziałabym na co mam być przygotowana. Mimo tego, że wiedziałam co spotkało Annę, łzy ciekły mi strumieniem. Poznajemy również opowiadania Anny, które pisze, tylko nie jest to fikcja literacka, a fragmenty jej wspomnień. Dzięki temu, możemy dowiedzieć się więcej o głównej bohaterce i jej życiu. Poznajemy walkę między dobrem, a złem , a także dostajemy porządną szkołę przetrwania i lekcję o życiu. Czy żółta sukienka okaże się wspomnieniem miłości i szczęścia, czy pozostanie wspomnieniem zła i bestialstwa, którego się doświadczyło?

Beata Gołembiowska w 2011 roku zadebiutowała na rynku wydawniczym książką pt.: „Żółta sukienka”. W jej dorobku możemy znaleźć drugą książkę – „W jednej walizce. Polska arystokracja na emigracji w Kanadzie”.  Pani Beata od dwudziestu pięciu lat mieszka w Kanadzie, gdzie w 1997 roku ukończyła studia fotograficzne. Jej prace były prezentowane na wystawach indywidualnych i zbiorowych w kilku galeriach montrealskich, m.in. w Galerii Muzeum Sztuk Pięknych. Przez sześć lat pracowała jako malarka dekoracyjna w programach Debbie Travis-Painted House i Facelift. W tym czasie zaczęła pisać opowiadania i scenariusze oraz artykuły o fotografii, malarstwie i przyrodzie. Pracując dla Queen Art Films, zadebiutowała jako reżyser filmu dokumentalnego „Raj utracony, raj odzyskany” o polskim ziemiaństwie i arystokracji w Rawdon.
źródło opisu: Wydawnictwo Novae Res, 2011


Moja ocena:  10/10
Liczba stron:  164
Rok wydania:  2011
Wydawnictwo:  Novae Res



Recenzje bierze udział w akcji:



13 komentarzy:

  1. Jestem w trakcie lektury i na razie jestem zachwycona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie dziwie się, sama byłam zachwycona ;)

      Usuń
  2. Książka musi trafić do moich rąk. "W tej książce, słowa do nas przemawiają, uczucia płyną do nas, takie jakie są. To niebywałe, że w tak niewielkiej książeczce, można zawrzeć tak wiele." - te Twoje słowa mówią wszystko. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak najbardziej książka jest wstrząsająca. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się - ksiażka robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka zrobi wrażenie na każdym czytelniku.

      Usuń
  5. To prawda, co raz więcej okrucieństwa, wokół nas. Smutna prawda.
    Książkę z miłą chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, takie czasy. Co na to poradzić, gdzie nie spojrzeć, tam sama przemoc.

      Usuń
  6. Jak zawsze znalazłam perełkę dla siebie :D
    Niech tylko ona traafi w moje rączki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Droga "Mystic" . Dopiero teraz przeczytałam Twoją piękną recenzję i tak niezmiernie się cieszę, że książka dostarczyła ci dużo emocji i wzruszeń. Niedługo ukaże się następna moja powieść - Malowanki na szkle. Mam nadzieję, że znajdziesz czas na jej przeczytanie. Pozdrawiam serdecznie
    Beata Gołembiowska

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Beato, bardzo dziękuję za te miłe słowa.. A jeśli chodzi o Pani następną książkę, to na pewno znajdę czas i przeczytam ją...
    Pozdrawiam Mystic

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger