Wokół tej książki jest bardzo wiele szumu. Większość osób,
które czytały tę pozycję, chwalą ją sobie. Nie mogłam obojętnie przejść obok
tej pozycji i musiałam sprawdzić czy faktycznie warto po nią sięgnąć. Jedyne co
mogę w tym momencie stwierdzić – żałuję, że tak późno zdecydowałam się na
przeczytanie tej lektury.
Dwudziestodwuletnia Bliss, studentka aktorstwa, jest nadal
dziewicą. Wyznanie przyjaciółce tej ciążącej prawdy nie było najlepszym
pomysłem. Od razu zaciągnęła ją do baru i kazała szukać faceta na jedną noc, z
którym mogłaby stracić swoją cnotę. Gdy Bliss traci już nadzieję na pozytywne
rozwiązanie swojego problemu, poznaję Garcika,
który robi na niej piorunujące wrażenie. Gdyby nie spanikowała to jej zamiary
doszłyby do skutku, a tak zapomnieć o tej nocy nie będzie tak prosto. Garick
mieszka na tej samej ulicy co Bliss, a w dodatku okazuje się, że jest jej nowym wykładowcą…
Wielokrotnie można usłyszeć o romansach między studentką i
wykładowcą. Gdy wykładowca jest o wiele starszy od swojej uczennicy, jest to
trochę dziwne i nie zrozumiałe dla innych. Ale gdy między nimi jest niewielka
różnica wieku co w tedy? Kiedy poznają się bezpośrednio na uczelni w tedy
lepiej nie pchać się w żaden romans, ale gdy poznają się wcześniej za nim
okazuje się, że będą łączyć ich także inne relacja, jak powinni się zachować?
Bliss nie należy do grupy „pustych laleczek”, każda swoją
decyzję dogłębnie analizuje, lubi gdy ma wszystko pod kontrolą, bo inaczej
bardzo panikuje. To właśnie przez to jaka jest nie ma chłopaka, ani nigdy nie
uprawiała seksu. Dla niej i jej analitycznej natury jest to coś czego nie może
kontrolować, coś czego z jednej strony pragnie, a z drugiej się boi. Nigdy nie
pozwoliła się ponieść emocją, bynajmniej dopóki w jej życiu nie pojawił się
Garick. To właśnie on uwolnił w niej stłumione emocje. Garick jest ideałem.
Przystojny, dobrze zbudowany, a do tego ma brytyjski akcent, wiele dziewczyn
traci głowę dla takich chłopaków jak on.
Ta historia niesamowicie mnie wciągnęła. Pochłonęłam ją
jednym tchem, nie mogąc się oderwać od czytania. Zapomniałam o całym bożym świecie, a oprócz książki nic więcej mnie nie
obchodziło. Wartka akcja nie pozwala nudzić się czytelnikowi. Dobrze, że nikt
mnie nie obserwował podczas czytania, bo przez większość czasu uśmiech nie
schodził mi z twarzy, od czasu do czasu zdarzały się nawet jakieś parsknięcia
śmiechem. Gdyby ktoś mnie obserwował to stwierdziłby, że jestem zdrowo
szurnięta.
Nie polecam czytać tej książki w miejscach publicznych, bo
grozi to wielką katastrofą. Lektura jest bardzo wciągająca, dzięki czemu jest
to pozycja na jeden wieczór, przyczynia się także do tego sposób w którym
autorka napisała swoje dzieło. Nie sposób się od niej oderwać wcześniej
niż po przeczytaniu ostatniej strony.
Zwrot „tylko jeszcze jeden rozdział” nabiera nowego znaczenia, za każdym razem
tak powtarzałam, ale nigdy się to nie sprawdziło. Ze względu na lekkie
zabarwienie erotyczne polecam tę książkę dla grupy wiekowej 16+. Wszystkie
sceny o tej treści są bardzo subtelne i w żaden sposób nie odstraszają
czytelnika, wręcz rozbudzają jego umysł i fantazję.
„Cora Carmack to młoda
autorka bestsellerów o dwudziestokilkulatkach. Urodziła się w Teksasie, obecnie
mieszka w Nowym Jorku. Swój czas spędza na pisaniu, podróżach oraz oglądaniu
różnych dziwnych programów w TV. Uwielbia pakować swoich bohaterów w krępujące
sytuacje i wyznaje zasadę, że nawet najbardziej pokręceni ludzie zasługują na
miłość.”
Żródło: http://wydawnictwo-jaguar.pl/
Moja ocena: 9/10
Liczba stron: 204
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Jaguar
Znowu mnie nękają ostatnio młodzieżówki, musze sięgnąc i po tą, choć to ujma na honorze, ale jednak :D
OdpowiedzUsuńMłodzieżówki to chwila rozrywki dla umysłu :)
UsuńChyba skusze się na ta książkę w zaciszu domowym :)
OdpowiedzUsuńhttp://indywidualnaa.blogspot.com/
Gorąco polecam :)
UsuńMasz racje wiele szumu jest ostatnio na temat tej książki, ale i dobie widzę, że też przypadła do gustu. Ja mam ją dopiero w planach :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest lekka i przyjemna dlatego trafiła w mój gust :)
UsuńGdy napisałaś "nie polecam w miejscach publicznych" obawiałam się, że książka wywołuje jakieś zgorszenie xD
OdpowiedzUsuńZgorszenia nie ma, ale ludzie obserwujący cię podczas czytania mogą różnie reagować :)
UsuńMam ją w planach, mam nadzieję, że też się tak wciągnę jak Ty :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za to kciuki :)
UsuńCzytałam już wiele recenzji tej książki i zauważyłam, że zdania są wyraźnie podzielone. Mimo to i tak mam zamiar sięgnąć po "Coś do stracenia". Niby nie jest to zbyt ambitna lektura, jednak idelanie nadaje się na chwilę odprężenia w chłodne wieczory :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com/
Najlepiej wyrobić sobie zdanie samemu czytając :)
UsuńNa pewno tak zrobię :)
UsuńMam ją w planach po tym, jak przeczytałam recenzję p. Lingas-Łoniewskiej i widzę, że kolejne tylko utrzymują mnie w tym fakcie, że powinnam jak najszybciej się ogarnąć i gdzieś wytrzasnąć własny egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak u Ciebie ale u mnie w bibliotece ją znalazłam :) Jest jakiś czytelnik/czytelniczka, która dostarcza swoje niepotrzebne książki :)
Usuń