lipca 08, 2015

Josephine Angelini - Próba ognia

„Próba ognia” to książka, którą się zbytnio nie interesowałam. Owszem pojawiały się gdzieś jej recenzje, a nawet figurowała w książkowych zapowiedziach, ale mimo wszystko gdzieś mi umykała. Nie miałam, nieodpartej chęci przeczytania tego tytułu. Dopiero jakiś czas temu, okładka lektury zaczarowała mnie, nie mogłam odwrócić od niej wzroku i wiedziałam, że musze się z nią zapoznać. Zaczęły się poszukiwania i dziwnym zrządzeniem losu, udało się. Mogłam zatracić się w niej. Tylko czy faktycznie było warto? A może oprócz pięknej okładki, nie ma nic ciekawego w tej książce?

Nastoletnia Lily po kłótni ze swoim najlepszym przyjacielem, w którym jest zakochana, trafia do równoległego wszechświata. Trafia do Salem, ale to już nie jest jej miasto, w którym się wychowała. Wszystko jest inne i przerażające. Żądzą tu czarownice, a dokładnie jej złe alter ego. To ono ją tu sprowadziło, a później wplotło ją w jakąś chorą wymyśloną grę. Lily musi odnaleźć się w tym świecie i odkryć jak może powrócić do domu. Tylko jak to zrobić, kiedy wszyscy najchętniej by ją zabili za sam wygląd, a w bardziej optymistycznym scenariuszu, najchętniej wykorzystali do swoich własnych niecnych celów. Kto w tym wszystkim jest wrogiem, a kto przyjacielem? Czy Lily znajdzie sposób aby wrócić do domu?


Magia, kto z nas nie marzył aby być czarownicą lub czarodziejem? Sama zostałam wychowana na książkach o Harry Potterze i zawsze będę czuła sentyment do czarów. Jako dziecko uwielbiałam bawić się w czarownicę. Z gałązek robiłam różdżki, a ze zwykłego mopa do podłogi, miotłę do latania. To było tak dawno temu, a wciąż lubię powracać do książek, w których są czary. Jedynym minusem, jest to, że ciężko choćby dorównać słynnemu czarodziejowi z dzieciństwa, dlatego dość często takie pozycje są dla mnie rozczarowaniem. Ale nie w tym przypadku. „Próba ognia” to bardzo ciekawe spojrzenie na ten magiczny świat. W żaden sposób nie przekombinowane, umiejscowione po części w czasie rzeczywistym z nutką realizmu.

Lily, nie jest zwykłą nastolatką. Od lat zmaga się z tajemniczą chorobą, której w żaden sposób nie można wyleczyć, ale lekarze rozkładają bezradnie ręce. Nie ma przyjaciół, głównie dzięki swojej matce, która zmaga się z chorobą psychiczną. Jedynie Tristian, z którym przyjaźni się z nią od dziecka, nie opuścił jej. Od lat jest w nim zakochana i kiedy wydawałoby się, że coś może być między nimi, on łamie jej serce. Zraniona nastolatka nie ma czasu opłakiwać straty, dosłownie ucieka od wszystkiego. Uparta, współczująca, przyjazna, troskliwa, pomocna takie cechy osobowości można znaleźć w Lily. Do tego jest bardzo krucha, bardzo łatwo ją zranić.

Pierwsza moja myśl, po zakończeniu czytania – „cudo”. Byłam pod ogromnym wrażeniem, tego co przeczytałam w szczególności jeżeli chodzi o samą końcówkę lektury. To właśnie na ostatnich stronach jest największa emocjonalna huśtawka. A w dodatku autorka przerywa w takim momencie, że chce się tylko krzyczeć z frustracji i błagać o więcej. Od samego początku w całej historii było coś intrygującego, coś co powodowała stan upojenia i to właśnie przez to nie mogłam się oderwać od czytania. Brnęłam stronę po stronie i za nim się obejrzałam byłam już na ostatniej stronie, zastanawiając się jak to w ogóle możliwe.

Książka oczywiście nie jest doskonała. Znajdą się małe niedociągnięcia, na które mogę przymknąć oko. Momentami, niektóre wątki są przewidywalne, a głównej bohaterce zbyt łatwo wszystko się udaje. To dwa główne minusy tej powieści. Jednak bardzo wyraziste postacie ze świetnie dopracowanymi charakterami, potrafią wszystko wynagrodzić. Wątek miłosny jest delikatny, wszystko toczy się powoli, nie ma w niczym pośpiechu. W tym przypadku brak gwałtowności jest tu wielkim atutem i tak naprawdę do końca jest tajemniczy i nie wiadomo czy w ogóle coś z tego będzie. „Próba ognia” jest ciekawą przygodą i na pewno będzie zyskiwała, coraz większe grono fanów, a to dopiero początek trylogii „Spętani przez Bogów”.

Josephine Angelini pochodzi z małej miejscowości w stanie Massachusetts o nazwie Ashland, jest najmłodsza z ośmiorga rodzeństwa, ma sześć sióstr i jednego brata. Jej mama była przekonana, że będzie chłopcem dla którego wybrała imię Joseph. Jak wiadomo okazało się inaczej, jednak jej mama stwierdziła, że szkoda marnować już wybrane imię i po prostu dodała końcówkę "ine" i z męskiego imienia otrzymali imię dla dziewczynki. Ukończył z BFA w Nowego Jorku, z odłożonych pieniędzy ze stypendium przeprowadziła się do Los Angeles gdzie obecnie mieszka z mężem i pisze.


Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 527
Data wydania: 18 luty 2015

Wydawnictwo: Jaguar

12 komentarzy:

  1. *muszę *o Harrym :)
    Mam tę książkę w domu i w końcu muszę przeczytać, ale boję się, że kolejne takie drastyczne zakończenie złamie moje czytelnicze serce. Właśnie skończyłam ''Zakon Mimów'' z podobnym aspektem i umieram, hahah, zapraszam na recenzję tej cudownej książki:

    http://skazani-na-ksiazki.blogspot.com/2015/07/zakon-mimow-samantha-shannon.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, lektura warta poświęcenia czasu :)

      Usuń
  2. Może być ciekawie, bo nawet okładka zachęca do przyjrzenia się ksiażce bliżej.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak okładka w tym przypadku działa na korzyść książki, ale staram się nigdy nie oceniać książki po okładce, bo wiele razy zawiodłam się w taki sposób...

      Usuń
  3. Cholernie chciałabym przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się ją dorwać! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Totalnie. Moje. Klimaty. :)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak książka miała swoją premierę to już miałam ją kupić :) Ale się powstrzymałam i jednak nie żałuję :) Ale kiedyś na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No niestety nie ;) To nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym tak szybko nie skreślała tej pozycji ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger