Jest to druga książka autorki, którą miałam przyjemność
przeczytać. Choć tytuł nie za bardzo mnie do niej przekonywał, to z entuzjazmem
zaczęłam ją czytać. I tak jak przy pierwszej książce pani Grzebuły, nie
zawiodłam się na jej twórczości. Autorka ma pełną głowę pomysłów i świetnie
umie przelać to na papier. W tej lekturze, każdy znajdzie coś dla siebie.
Nigdy tak naprawdę nie zastanawiałam się nad śmiercią,
wiadomo kiedyś na pewno umrę, każdy ma nadzieję na spokojną śmierć , bezbolesną.
Według mnie to co nas przeraża najbardziej w śmierci, to ból jaki może temu
towarzyszyć. Nikt nas przecież nie chce umierać w męczarniach. Już samo to, że
musimy umrzeć, jest dla nas rzeczą straszną. A sama myśl o tym jakby miało się
to stać przyprawia nas o zawrót głowy i mdłości. W „Szachownicy śmierci” jest ukazane w jaki
sposób można umrzeć, jest to jeden z bardziej przerażających sposobów. Czym
kierowała się morderca i w jaki sposób wybierał swoje ofiary?
W Brand Valley z niewyjaśnionych przyczyn i w bardzo
makabryczny sposób giną ludzie. Funkcjonariusze z miejscowego posterunku oraz
agenci FBI, próbują złapać seryjnego mordercę. W tym samym czasie Jerry przejmuję spadek po
swoim ojcu. Jest to jedna z mrocznych
tajemnic rodziny Brockich, bowiem są oni kronikarzami, jak i fanatykami Anioła
Śmierci. Ich zadaniem jest spisanie tego, co Anioł im każe. Rzecz jasna nie są
to przyjemne rzeczy. Tylko Jerry wie dlaczego w mieście giną ludzie i kim jest
ich morderca.
„– Co możesz mi
powiedzieć? – dopytywał się porucznik.
– Niewiele, póki nie
przeprowadzę sekcji zwłok, ale bez wątpienia... Schemat jest ten sam. Krwi nie
ma, głowa odcięta. Cholera, co za psychol... – Koroner podniósł się.
Wyprostował i po chwili rzucił w stronę techników. – Zabezpieczcie ten ślad!
Tu, pod tym kontenerem! To chyba skalpel?”
Ale to nie koniec nieszczęść miasteczka. W nocy pojawia się
mgła, która zabija większość ludności miasta. Ludzie żądają wyjaśnień, niestety
nikt nie umie wytłumaczyć tych wydarzeń. Po kilku dniach nadchodzi, kolejna
fala nieszczęść, tym razem ludzie zaczynają wierzyć w rzeczy paranormalne,
inaczej nie da się tego wytłumaczyć . Ale, czy na pewno nie ma realnego
wytłumaczenia?
„ Ludzie z zaskoczeniem i niewiarą w oku spoglądali na to
niecodzienne zjawisko. Niebo przepełnione purpurą, błękit przetkany złotem słońca,
otulony białą jak śnieg w górach mgłą, właśnie unosiło się nad ich głowami. I
większość ocalałych mieszkańców miasteczka miała wrażenie, że ono płonie i
powoli osuwa się w ich kierunku. Odruchowo odchodzili od okien. Spuszczali żaluzje.
Inni zaś chowali się do domów lub wchodzili pospiesznie do pierwszego
napotkanego budynku, sklepu, baru czy restauracji... A niebo zaczęło wrzeć...
Gorąc, jaki sukcesywnie spływał zaczynał topić asfalt. Umierały drzewa, płonęły
krzewy. Okoliczna zieleń obumierała. Nagle niebem wstrząsnęła kanonada dźwięków.
Ogłuszająca i przerażająca. Odebrała ona resztki odwagi mieszkańcom, po prostu
wszystkim...”
Lektura jest ucztą dla czytelnika. Można tu znaleźć elementy
romansu, kryminał jak i science fiction.
Każdy znajdzie coś dla siebie, a styl jakim posługuje się autorka, otworzy
umysł na pełnie wrażeń związanych z czytaniem. Tu nic nie jest owijane w bawełnę,
wszystko jest dokładnie opisane. Ale w taki sposób, aby czytelnika nie
odstraszyć. Jest to subtelne, ale prawdziwe.
Będziesz próbował sam wyjaśnić całą zagadkę. Tylko, że samo
wyjaśnienie jak i zakończenie jest zaskakujące i nieprzewidywalne. Nigdy bym
nie obstawiała, takiego rozwoju wydarzeń. Ale o tym już dosyć powiedziałam.
Książka pochłonęła mnie całkowicie, z każdą kolejną stroną
była jeszcze ciekawsza, no i oczywiście zbliżałam się do rozwiązania zagadki. Ale
gdy już nastąpił koniec, żałowałam że tak szybko się skończyła. I choć nie mogę
wam zdradzić zakończenia, to mogę wam powiedzieć, że lektura jest warta
poświęconego na nią czasu. Możemy tutaj dokładnie poznać Jerrego i jego
rodzinę, gdzie pochłania nas jego mroczna tajemnica, a także możemy śledzić
wszystko okiem detektywa. Taka narracja jest tutaj dopełnieniem całej książki. Nie
musimy skupiać się na jednej perspektywie, możemy z kilku różnych ocenić
wszystko i dochodzić prawdy.
Moja ocena: 10/10
Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Liczba stron: 260
Rok wydania: 2013
Kochana zgadzam się z Tobą :3
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zafascynowała ale to już wiesz :-)
Pozdrawiam :3
Czytałam Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna recenzja, Widać autorka ma świetne pomysłu na wszelkiego rodzaju powieści. zaintrygowałaś mnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oj ma bardzo dobre pomysły :)
UsuńDziękuję i również pozdrawiam.
Świetna recenzja. Nie wiem jak znadjujsz takie książki, ale dzięki Tobie nigdy nie będę się nudzić! Zawsze znajdę u Ciebie świetną książkę.
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć!! :D
Usuń