Jest to debiutancka powieść autorki. I przyznam szczerze
miałam bardzo mieszane uczucia do tej książki. I w końcu kiedy ją otrzymałam i
zobaczyłam jej gabaryty, to się przeraziłam. Ale gdy zaczęłam czytać kompletnie
odleciałam…
Anna ma siedemnaście lat. I dzięki wynikom w nauce oraz tym,
że rok wcześniej poszła do szkoły, właśnie zaczyna studnia na jednej z tych
prestiżowych uczelni, Oxford. Tam bardzo szybko poznaje paczkę przyjaciół i
również bardzo szybko się z nimi zaprzyjaźnia, są wręcz nie rozłączni…
I ten niesamowicie przystojny Lorcan… Wszystko zaczęło się
układać, najpierw przyjaźń potem miłość… I wtedy na balu talentów, pojawia się
on… Tajemniczy, przystojny Siergiej i te uczucie, to chyba miłość od pierwszego
wejrzenia.
„I wtedy go zobaczyłam… Wysoki
brunet. Bardzo krótkie włosy, dobrze zbudowany. Przystojny. Jasnoniebieskie
oczy, gładkie usta. Piękny, porywający, fantastyczny. Idealny, po prostu
idealny. Cudo… Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Totalny amok. Brakowało mi
powietrza. Ziemia zawirowała wokół.
Świat po prostu przestał istnieć. Cisza. Nagle
nie było niczego więcej. Tylko on i ja. Patrzył na mnie, a ja na niego. Drżąc.
On moją poezją, mym oddechem, mym natchnieniem…”
I wtedy nagle całe życie się zmienia. Nie liczy się już
nikt, tylko Siergiej. Drogie prezenty, markowe ciuchy, i życie w luksusie. Auto
z szoferem i życie na poziome. Ale są też skutki uboczne. Nie wszystkim się to
podoba, a w szczególności konkurentom biznesowym, którzy nie cofną się przed
niczym.
„- Siergiej? To ty? – zapytałam ,
wychodząc na korytarz. Nikt nie odpowiedział. Drzwi wejściowe były otwarte na
oścież. Jak to się stało? Wtedy się wystraszyłam. Stąd ten chłód! Po cichu
weszłam do salonu. To, co zobaczyłam, przeraziło mnie. O mój Boże! Totalny chaos.
Wszystko leżało na ziemi: książki, wazony, nawet obrazy. Pełno białych kartek pałętało
się po całym pomieszczeniu, niektóre fruwały uniesione przez powiew wiatru.
Jakby przeszło tornado. Przypomniała mi się rewizja, którą mi zaserwowano swego
czasu w akademickim pokoju, tyle że teraz miało to zupełnie inne znaczenie.
Byłam tym śmiertelnie przerażona. Bałam się iść dalej. Nie wiedziałam, co
zrobić. Światła były zgaszone. Nagle usłyszałam, jakby ktoś wbiegał do holu, i
kiedy się obróciłam w stronę drzwi, mignęła mi męska sylwetka. Mało nie umarłam
ze strachu.”
To wszystko nie tak miało być. Nie tak sobie to wszystko
wyobrażała. Nawet ojciec jest przeciwny jej związkowi. A Lorcan chyba nigdy nie
odpuści. On ją po prostu kocha.
Jak to się wszystko skończy? Co okaże się prawdą, a co
kłamstwem? I te wszystkie konsekwencje i tajemnice… Czy aby na pewno wszystko pójdzie według ustalonego planu?
Od pierwszych stron lektury, wiedziałam że tak szybko nie
będę mogła się od niej oderwać… Ta książka to obłęd. Nie daje chwili
wytchnienia i mimo swoich gabarytów, za szybko się kończy. Każdy szczegół jest
dopracowany i bardzo przemyślany. Barwne opisy wprawiają w ruch wyobraźnie.
Niekiedy momentami nie wiedziałam gdzie się znajduję.
Kolejnym plusem dla mnie jest język, który bardzo łatwo się
przyswaja. Jest prosty i przyjazny dla czytelnika. Zresztą w tej książce bardzo
ciężko znaleźć jakiekolwiek minusy. Ta książka jest wspaniała. Polecam ją
każdemu.
Jedyne co zarzucam tej książce to, to że za szybko się
kończy, a ja chcę więcej! Tyle pytań mi się nasunęło na sam koniec, a tak mało
wyjaśnień. Ale to daje tylko nadzieje, że może kiedyś poznam odpowiedzi na nie.
A samo zakończenie jest tragiczne, a zarazem cudne.
Wspaniałe zwroty akcji i barwne opisy, nie pozwalają się
nudzić. I tak bardzo realistycznie przedstawiają życie w przepychu. Któż o tym
nie marzy, aby wyrwać się ze zwykłej szarej rzeczywistości i być bogatym.
Jeśli chodzi o Annę, jest bardzo ciekawą postacią. Młoda
dziewczyna nie tak wyobrażała sobie życie z ukochanym. Wszystko jej się wali. I
w tedy właśnie się pogubiła. I ciąży nad nią najważniejsza decyzja w jej życiu.
Ja na miejscu Anny całkiem inaczej bym wybrała. Ale miłość jest głupi i ślepa,
więc wszystko może się zdarzyć.
Wiem jedno, czekam na kolejne książki autorki i jeżeli będą
tak dobre jak ta, to będą to wspaniałe chwile spędzone na czytaniu. I już się nie mogę tego doczekać.
I tak na koniec coś o autorce: Patrycja Gryciuk pochodzi z Legnicy. Jest nauczycielką języka francuskiego dla obcokrajowców w elitarnej międzynarodowej szkole Ecolit w Genewie. Matka dwóch synów i żona. Często podróżuje. Zaraz po studiach mieszkała w wielu krajach. A dzięki temu zdobyła doświadczenie i napisała "Plan". W trakcie przygotowań jest kolejna powieść " 450 stron". (Już się nie mogę doczekać! )
Moja ocena: 11/10
Wydawnictwo: Poligraf
Liczba stron: 576
Rok wydania: 2013
Rok wydania: 2013
No no no. Widzę, że książka bardzo dobra. Jeszcze nie widziałam u Ciebie takiej oceny. Świetna recenzja
OdpowiedzUsuńKsiążka jest obłędna :)
UsuńDziękuję.
Ja jestem w trakcie jej. Czytania ;)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się podoba?
UsuńOkładka do lektury nie zachęca, ale skoro tak bardzo tę książkę zachwalasz, to nie pozostaje mi nic innego jak tylko po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJak to mówią: "Nie oceniaj książki po okładce" :)
UsuńUwielbiam ją <3
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ją jednym tchem :-)
Pozdrawiam Kochana :*
Ja też ją uwielbiam :D
UsuńPozdrawiam :*
Jak dałaś taką ocenę to na prawdę książka warta przeczytania!
OdpowiedzUsuńOj na prawdę bardzo warta przeczytania :) Dawno tak obłędnej książki nie czytałam.
UsuńKurcze umiesz narobić apetytu
OdpowiedzUsuńMi też zabrakło punktacji. Świętna recenzja, moja na Nietypowe recenzje Marty nie oddaje tego tak dobrze jak Pani recenzja, ale zachwyt towarzyszył mi taki sam. Marta Grzebuła
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
Usuń