Dziś pierwszy dzień nowego roku, dlatego przygotowałam dla
was coś miłego na jego rozpoczęcie. Bo przecież, kto z nas nie lubi oglądać
nadchodzących premier i to nie tylko tych książkowych, czy kinowych. W styczniu
pojawi się tylko kilka filmów, które przyciągają moją uwagę, także dla mnie rok
rozpoczyna się dosyć spokojnie. Ciekawa jestem, ile ten spokój potrwa, bo
znając życie, później może być bardzo hucznie i tłoczno. Ale mogę się mylić…
Nie przedłużam już i zapraszam do zapoznania się z moimi propozycjami.
A oto i one:
Tytuł: Assassin's Creed
Data premiery: 6 stycznia 2017
Opis:
Ekranizacja serii bijących rekordy popularności gier
komputerowych. Michael Fassbender ("Prometeusz", "Bękarty
wojny") w roli barmana, którego tajemnicza organizacja wysyła w podróż w
czasie. W jej trakcie musi powrócić do wspomnień swych przodków, z których
każdy był płatnym zabójcą i odzyskać cenne artefakty.
Tytuł: Dlaczego on?
Data premiery: 20 stycznia 2017
Opis:
Ned, nadopiekuńczy, lecz kochający ojciec, przyjeżdża wraz z
żoną ze świąteczną wizytą do córki, która studiuje w college'u. Na miejscu musi
stawić czoło swemu największemu koszmarowi – poznaje bowiem chłopaka córki,
Lairda, sympatycznego, ale ekscentrycznego miliardera z Krzemowej Doliny.
Konserwatywny Ned uważa, że Laird, który nie uznaje żadnych zasad, nie pasuje
do jego córki i nie powinien się z nią wiązać. Wypowiada niedoszłemu zięciowi
wojnę, a sytuacja szybko wymyka się spod kontroli, bo w świecie wielkich
pieniędzy Ned czuje się jak ryba wyjęta z wody.
Tytuł: Monster
Trucks
Data premiery: 20 stycznia 2017
Opis:
Jedynym marzeniem Trippa (Lucas Till) jest ucieczka od
codzienności i trudnych warunków, w jakich przyszło mu dorastać. Zafascynowany
motoryzacją chłopak z części złomowanych aut konstruuje swoją własną wersję
popularnego Monster Trucka. W pobliskiej rafinerii dochodzi tymczasem do
wypadku; z podziemnych głębin na powierzchnię ziemi wydostaje się niezwykłe
stworzenie. Silne, szybkie i inteligentne. Dzięki niemu Tripp znajduje sposób
wydostania się z miasta w towarzystwie niezwykłego nowego przyjaciela…
Tytuł: Balerina
Data premiery: 20 stycznia 2017
Opis:
11-letnia Felicja od zawsze marzy o tym, by zostać baleriną
w paryskiej operze. Razem z najlepszym przyjacielem, spryciarzem Wiktorem
ucieka z sierocińca, by spróbować swych sił w paryskiej szkole baletu. Dzięki
swej pasji, urokowi i talentowi trafia pod opiekuńcze skrzydła dawnej gwiazdy
baletu Madame Odetty, która otworzy przed Felicją magiczny świat tańca i
muzyki. Wielkie plany małej Felicji może pokrzyżować jej największa rywalka –
podstępna Camille, której matka nie cofnie się przed niczym, by utorować córce
drogę do kariery. Na szczęście Felicja zawsze może polegać na Wiktorze i Madame
Odetcie, którzy nie pozwolą jej zwątpić w siebie i w swoje marzenia.
Tytuł: Ostatni smok świata
Data premiery: 27 stycznia 2017
Opis:
Syn bohaterskiego Tannera, mały Niki, postanawia iść w ślady
ojca i zostać pogromcą smoków. Na przekór zakazom taty opuszcza rodzinną wioskę
i wyrusza na poszukiwanie przygód. W trakcie niezwykłej podróży, wiodącej ze
świata ludzi przez krainę magii, spotka nowych przyjaciół – czarującego
(dosłownie i w przenośni!) nietoperza Ediego i Peszka – dzieciaka, który
wszystkim dookoła przynosi… pecha. Razem będą musieli stawić czoła ostatniemu
smokowi świata. Oraz pokrzyżować plany paskudnej wiedźmy z bagien, planującej
wykorzystać smoczą magię do niecnych celów. Wspólnie Niki, Edi i Peszek
udowodnią, że nie ma takiej złej mocy, której nie może pokonać prawdziwa
przyjaźń.
Z wymienionych przez ciebie najbardziej ciekawi mnie "Dlaczego on?" Sama jednak z wielką niecierpliwością czekam na "Sing" :)
OdpowiedzUsuń"Dlaczego on" może być genialną komedią, mam nadzieję, że nie będę zawiedziona :D
Usuń"Sing", hmmmmm, chyba nie słyszałam o tym, albo to jakiś horror, a horrory to ja omijam szerokim łukiem...
Chcę iść na Assassin's Creed, poza tym kino na razie mnie niczym specjalnym nie przyciąga...
OdpowiedzUsuńJestem tylko ciekawa, jak udało im się przenieść tą kultowa grę na wielki ekran, być może, będzie to film całkowicie przereklamowany, w szczególności patrząc na to, że na ten moment mamy grę, film i książkę. Obawiam się, że twórcy mogli nie podołać temu wyzwaniu...
Usuń