Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki. Czy
są prawdziwe? Myślę, że tak.
Historia opisana w książce, opisuje krainę Mytica, która jest podzielona między trzech władców. Królestwem Auranos rządzi król Corvin, Palesią wódz Hugo Basilius, a Limeros’em włada król Gaius.
Historia opisana w książce, opisuje krainę Mytica, która jest podzielona między trzech władców. Królestwem Auranos rządzi król Corvin, Palesią wódz Hugo Basilius, a Limeros’em włada król Gaius.
Palesia jest najuboższą krainą, ludzie w niej żyjący
utrzymują się z produkcji wina, mają wysokie podatki, a ich wódz żyje w żyje w
odosobnieniu, które ma na celu medytację i szukanie „elementari” – magicznych kamieni
pozwalających władać magią czterech żywiołów, dzięki nim ziemia w Palesii mogła
by się odrodzić.
Również w Palesii żyje „obserwatorka” wygnana z „Sanktuarium”
– mitycznej krainy skąd pochodzą „elementari”, choć wielu wierzy, że to tylko
bajka dla dzieci.
Królestwem Limeros rządzi bezwzględny król zwany „Krwawym Królem”. Nie cofnie się przed niczym, dąży do celu „
po trupach”.
jego kraj jest skuty lodem, panuja tam srogie zimy.
Najlepiej żyje się w królestwie Auranos. Jest to chojnie obdarzona kraina, dodatkowo jest tam bardzo ciepło, nikt tam nie żyje w biedzie.
Król Corvin ma dwie córki Emilie i Cleiona (Cleo). Emilia jest starsza i to ona dziedziczy tron, za to Cleo jest nierozważna i łatwo wpada w kłopoty.
Cała historia zaczyna się gdy pewnej nocy dwie siostry Sabina i Jana porywają i niemowlę z kołyski, bowiem narodziny dziecka były zapisane w gwiazdach i to ono ma władać w przyszłości magią czterech żywiołów. Tak potężnej czarodziejki nie było od pokoleń. Sabina zabija siostrę i znika.
Po szesnastu latach księżniczka Cleo wraz z Lordem Aronem wybrała się po wino do Palesii. Wyprawa kończy się śmiercią Thomasa - syna winiarza, którego zabił Aron. Księżniczka nie powstrzymała go z obawy o wyjawienie jej tajemnicy, którą tylko Aron zna. Całe te wydarzenie pchnęło machinę zdarzeń prowadzących do sojuszu między królestwem Limeros i Palesią, mającym na celu podbicie Auranos.
Palesia to świetne mięso armatnie, za to Limeros ma tajemną broń, która pomoże im wygrać wojnę, ale czy na pewno?
Czy domyślacie się już czym jest ta broń?
I co się stało z Sabiną i niemowlakiem?
Z chęcią bym wam odpowiedziała na te pytania, ale w tedy nie było by sensu czytać książki. Mimo, że to wszystko z pozoru może wydawać się banalne, całą historię czytałam z niecierpliwością, każda kolejna strona przybliżała mnie do zakończenia, ale nie zbyt dużo wyjaśniała, co tylko nie pozwalało oderwać się od książki.
Najbardziej podobała mi się postać księżniczki Cleo, która była niby nieodpowiedzialna, wszystkie problemy lgnęły do niej „jak muchy do lepa”, a jednak była silną i bardzo odpowiedzialną osobą, z poczuciem winy i żalem za swoje czyny starała się sprostać problemom kierując się głosem serca.
jego kraj jest skuty lodem, panuja tam srogie zimy.
Najlepiej żyje się w królestwie Auranos. Jest to chojnie obdarzona kraina, dodatkowo jest tam bardzo ciepło, nikt tam nie żyje w biedzie.
Król Corvin ma dwie córki Emilie i Cleiona (Cleo). Emilia jest starsza i to ona dziedziczy tron, za to Cleo jest nierozważna i łatwo wpada w kłopoty.
Cała historia zaczyna się gdy pewnej nocy dwie siostry Sabina i Jana porywają i niemowlę z kołyski, bowiem narodziny dziecka były zapisane w gwiazdach i to ono ma władać w przyszłości magią czterech żywiołów. Tak potężnej czarodziejki nie było od pokoleń. Sabina zabija siostrę i znika.
Po szesnastu latach księżniczka Cleo wraz z Lordem Aronem wybrała się po wino do Palesii. Wyprawa kończy się śmiercią Thomasa - syna winiarza, którego zabił Aron. Księżniczka nie powstrzymała go z obawy o wyjawienie jej tajemnicy, którą tylko Aron zna. Całe te wydarzenie pchnęło machinę zdarzeń prowadzących do sojuszu między królestwem Limeros i Palesią, mającym na celu podbicie Auranos.
Palesia to świetne mięso armatnie, za to Limeros ma tajemną broń, która pomoże im wygrać wojnę, ale czy na pewno?
Czy domyślacie się już czym jest ta broń?
I co się stało z Sabiną i niemowlakiem?
Z chęcią bym wam odpowiedziała na te pytania, ale w tedy nie było by sensu czytać książki. Mimo, że to wszystko z pozoru może wydawać się banalne, całą historię czytałam z niecierpliwością, każda kolejna strona przybliżała mnie do zakończenia, ale nie zbyt dużo wyjaśniała, co tylko nie pozwalało oderwać się od książki.
Najbardziej podobała mi się postać księżniczki Cleo, która była niby nieodpowiedzialna, wszystkie problemy lgnęły do niej „jak muchy do lepa”, a jednak była silną i bardzo odpowiedzialną osobą, z poczuciem winy i żalem za swoje czyny starała się sprostać problemom kierując się głosem serca.
Z taką sama niecierpliwością z jaką czytałam lekturę, czekam
na jej kontynuację. Ta część wywołała we mnie wiele emocji, od wstrętu i odrazy
do pewnych postaci po łzy.
Z pozoru niewinna historia okazała się być genialną i ekscytującą. Jest to kolejna świetnie napisana książka w mojej kolekcji. I mogę ją polecić każdemu!
Z pozoru niewinna historia okazała się być genialną i ekscytującą. Jest to kolejna świetnie napisana książka w mojej kolekcji. I mogę ją polecić każdemu!
Moja ocena 9/10
Tytuł oryginału: Falling Kingdoms
Seria/cykl wydawniczy: Falling Kingdoms tom 1
Wydawnictwo: Gola
Data wydania: 23 października 2013
Kategoria: fantastyka,
No nie, moja lista się wydłuża... :D A kasy brak xd
OdpowiedzUsuńNaprawdę mnie zachęciłaś, rany, dlaczego mi to robisz! :)
Hehe.. Miło mi to słyszeć..
UsuńZanotuję sobię pozycję w moim notesie i gdy tylko będę miała możliwość to z pewnością po nią sięgnę. Lubie takie powieści, które dzieją się w wymyślonych przez autorów światach. Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lady Spark
[kratywna-alternatywa.blogspot.com]
I o to mi chodziło :)
UsuńPozdrawiam,,
Łiii, fantastyka, czyli coś, co tygryski lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że zaciekawiłaś mnie. Historia brzmi intrygująco, bohaterowie wydają się ładnie nakreśleni... czego chcieć więcej? (pieniędzy, by dorwać tę książkę ; ) )
Pozdrawiam ciepło,
J.
Święta idą to i "Mikołaj" może książke pod choinke wsadzić.. Hihi :)
UsuńSkąd Ty bierzesz te wszystkie ksiązki?
OdpowiedzUsuńMój notesik pęka w szfach!! Kiedy ja to wszystko przeczytam?
Kolejna świetna ksiązka :)
Teraz jest moda na kalendarze i ich pokazywanie więc polecam taki sobie kupić i wszystko zaplanować :)
UsuńJak ja kocham takie ksiązki... Dzięki Twojej recenzji trafiłam na kolejną ciekawą książkę. (Zresztą jak zawsze :D) Dobrze, że nie długo będą fundusze na te wszystkie ksiązki włącznie z tą.. W końcu mamy już nie długo święta!!
OdpowiedzUsuńClarissa
Ja tam mam więcej wydatków niż zysku ze świąt :/ Tobie to dobrze...
UsuńI dziękuję za Twoją pochwałę, bardzo mi miło z tego powodu i polecam się na przyszłość..
Też bym chciała ją przeczytać :)) Słyszałam że robi wrażenie :) ajć... zazdroszczę Ci kochana! :* :P
OdpowiedzUsuń