W końcu nadeszła ta chwila, kiedy do moich rąk trafiła „Jedyna”.
Przyszedł czas na poznanie wybranki i przyszłej królowej. Żeby poznać
zakończenie, trzeba było długo czekać, ale teraz, gdy lektura jest dostępna w
księgarniach i jest u mnie na półce, dla mnie już nic nie jest zagadką.
Finał eliminacji jest co raz bliżej. Dziewczęta są co raz
bardziej poddenerwowane, całą zaistniałą sytuacją. Ami i Maxon oddalają się od
siebie. Król robi wszystko, aby skompromitować dziewczynę, a z jej charakterem
nie jest oto trudno. Czas podjąć decyzję. Aspen albo Maxon. Na którego z nich
się zdecyduje? Za nim do tego dojdzie trzeba będzie opanować emocje, które
wywołują rebelianci, są co raz bardziej agresywni i robią wszystko aby
zakończyć eliminacje oraz obalić monarchię. Czy uda się im osiągnąć zamierzony
skutek?
Gdy tylko zaczęłam czytać, towarzyszyła mi nieodparta chęć
poznania zakończenia. Pokusa sprawdzenia, która z dziewczyn zostaje wybranką
była bardzo silna. Po opanowaniu tych emocji, mogłam spokojnie czytać i wiem,
że było warto czekać. W tej części nie tylko dowiadujemy się tej upragnionej
wiadomości, ale także poznajemy sekrety, które były skrywane. Tym razem nie
można się nudzić.
America trwa dalej w swojej wewnętrznej walce. Jej uczucia
wciąż nie mogą odnaleźć drogi do ostatecznego wyboru. Zmiany w jej nastroju i
głupie pomysły są absurdalne. O dziwo, stara się nie mówić za dużo o tym czego
jej nie wolno mówić, ale i to z czasem zawodzi. Dalej jest nieprzewidywalna i
nierozważna. Jednak największa zmiana zachodzi u innej kandydatki do korony.
Okazuje się być całkiem inną dziewczyną, ale chyba największym zaskoczeniem
jest to, że rebelianci w śród dziewczyn mają swoją kandydatkę.
Początek książki może wydawać się nudny, jednak z każdą
kolejną stroną robi się co raz ciekawiej. Akcja nabiera tempa, a rywalizacja
schodzi delikatnie na drugi plan. Nie obędzie się bez kłótni, a także przykrych
zdarzeń, które nie są związane z eliminacjami. W niektórych momentach można
zobaczyć całkiem inną Americe, ale to rzadko kiedy się zdarza. Z niektórymi
decyzjami, które podjęła Ami można się zgodzić, ale nie zawsze. Gdybym była na
jej miejscu, postąpiłabym całkiem inaczej.
Czytając „Jedyną” nie mogłam się od niej oderwać. Zresztą z
poprzednimi częściami było podobnie. Niestety, ale w tym przypadku kilkukrotnie
zamykałam książkę, przez głupotę głównej bohaterki. Nie mogłam zrozumieć jej
głupoty. To właśnie przez jej głupotę nic do samego końca nie jest pewne. Maxon
zmienia bardzo szybko swoje decyzje, a żadna z jego decyzji nic nie ułatwia.
Nie zabraknie także smutnych momentów, gdzie łzy będą cisnąć się do oczu. W tej
części znajdziemy bardzo wiele wyjaśnień, poznamy sekrety, a także znajdą się
różne nieformalne umowy. Zajdzie bardzo dużo zmian.
To jeszcze nie koniec tej bajkowej przygody, to dopiero zakończenie eliminacji, a jak się okazuje będą jeszcze dwie następne cześci. Wiem, że są także
dodatkowe opowiadania, lecz na razie nie planuję po nie sięgnąć. Może kiedyś
same trafia do moich rąk, bynajmniej mam taką nadzieję. "Jedyna" to na ten moment jest
najbardziej dopracowana część, choć do ideału także jej trochę brakuje. Jest sto razy
lepsza od „Elity” i to nie tylko ze względu na wybór, który poznajemy. W
poprzedniej części brakowało takiego rozwinięcia akcji. Już nie mogę doczekać się kolejnej części, bo po tej pozostał niedosyt, który zostanie
zaspokojony tylko dzięki kolejnej książce z tej serii.
Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 320
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Jaguar
Czekałam na tę część i chwyciłam za nią niemal od razu po premierze. Spędziłam kilka godzin ciurkiem, żeby jak najszybciej kończyć. Emocjonowałam się, chociaż wiadomo było, jakie będzie zakończenie. I w sumie pod tym względem jestem zadowolona. Niestety trochę nie spodobały mi się pewne rozwiązania fabularne.
OdpowiedzUsuńJa już miałam ja dzień po premierze :) I również przeczytałam jednym tchem :P
UsuńA które rozwiązania się Tobie nie spodobały?
Ale ci zazdroszczę, chociaż z drugiej strony ta przyjemność jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
UsuńJuż mam tę lekturę za sobą ;)
OdpowiedzUsuńI jak się podobało?
UsuńDobrze, że jesteś zadowolona. To najważniejsze.
OdpowiedzUsuńTak to jest najważniejsze :)
Usuńjestem taka podekscytowana, gdyż zamówiłam wszystkie trzy książki i czekam, aż dotrą! Co prawda miałam poczekać, aż będą tańsze, ale nie mogłam się powstrzymać. :D
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię i życzę udanej lektury :)
UsuńJak dla mnie jest odwrotnie. Jedyna według mnie to najgorsza i najbardziej się dłużąca część serii. A tworzenie kolejnych części to już lekka przesada. Niestety. Zawiodłam się srodze i po kolejne części nie sięgnę. :(
OdpowiedzUsuńDlaczego tak uważasz?
Usuń