„Powód by oddychać” jest to jedna z tych książek, które od
razu rzucają się w oczy. Długo nie musiałam się zastanawiać, kiedy otrzymałam
zapowiedzi od wydawnictwa, od razu poprosiłam o tą pozycję. Wszystko to przez
tą magnetyczną okładkę i bardzo zachęcający opis.
Szesnastoletnia Emma nie jest zwykłą nastolatką. Jej życie
opiera się na kłamstwach i strachu . Nikt nie wie co dzieje się w jej życiu.
Jej jedyna przyjaciółka Sara może tylko się domyślać, bo nigdy nie usłyszała
prawdy z ust Emmy. Do tej pory dziewczyna starała się nie rzucać w oczy, jednak
wszystko się zmienia, gdy w szkole pojawia się Evan, który próbuje zbliżyć się
do niej, ale to by oznaczało przyznanie się do przykrej prawdy…
Co zrobi Emma? Czy przegapi swoją jedyną szansę na szczęścia,
aby uniknąć niewygodnych pytań?
Najbardziej w tej książce zadziwiły mnie jej rozmiary. Nie spodziewałam
się, że będzie tak obszerna. Okładka przyciągała wzrok jeszcze bardziej niż na
zdjęciu, po prostu nie można przejść obojętnie obok takiej pozycji. Już od
pierwszych stron nie mogłam się od niej oderwać. Historia pochłonęła mnie i
wszystko przestało się dla mnie liczyć, a gdyby nie obowiązki domowe
przeczytałabym ją w kilka godzin.
Emma to skrzywdzona przez życie nastolatka. Nie chodzi na
imprezy, nie ma wielu przyjaciół, a oprócz Sary, która jest jej jedyną
przyjaciółką, nikt się nią nie interesuje. Z każdym dniem odlicza pozostały
czas, który dzieli ją od pójścia na studia, to właśnie w tedy ma skończyć się koszmar w jej życiu.
Aby osiągnąć swój cel cały swój wolny czas poświęca nauce, zajęciom dodatkowym oraz
różnym dyscypliną sportowym. Sara przygląda się jej cierpieniu, pomaga jej na
tyle ile pozwoli jej Emma, przez co nie wiele może zrobić.
W tym przypadku widzimy profil psychologiczny ofiary
przemocy domowej oraz oprawcy. Ofiara zamiast szukać pomocy aby zakończyć swój
horror, wymyśla co raz to nowsze historie swoich obrażeń, a swoje zachowanie
usprawiedliwia dobrem swojego kuzynostwa, którym nie chce odebrać rodziców, bo
przemoc ich nie dotyczy. Ofiary przemocy domowej kierują się właśnie takim
zachowaniem, przyzwalają na takie traktowanie i wierzą, że kiedyś ich koszmar
się skończy lub oprawca się zmieni. Autorka świetnie przedstawiła tok rozumowania osoby, która jest dotknięta
przemocą. Nie można zapomnieć także o oprawcy, którym w tym przypadku jest ciotka
dziewczyny, Carol. Jej zachowanie przypomina chorobę psychiczną. Za każdym
razem kiedy znęca się nad Emmą wymyśla błahe powody, a sposoby wykonywania
swoich kar nie mieszczą się w głowie.
Z tego całego odrętwienia, w którym znajduje się Emma,
wyrywa ją Evan, jest on nowym uczniem w szkole i jako jedyny, oprócz Sary,
próbuje dotrzeć do dziewczyny. Zbiera o niej informacje i zbliża się do niej,
choć ona na to mu nie pozwala. Kiedy wtargnął do jej życia zbyt głęboko, ona
desperacko próbuje się go pozbyć, bo nie chce aby dowiedział się prawdy.
Mimo że autorka pisze prostym językiem, bardzo świetnie przekazuje
emocje, które towarzyszą głównej bohaterce. Przy każdym spotkaniu z oprawcą
czułam strach, kiedy ona była szczęśliwa u mnie pojawiał się uśmiech na twarzy,
tych emocji jest o wiele więcej, za każdym razem pojawiała się inna reakcja na
to co czytałam. Autorka nas nie oszczędza wielokrotnie chciałam krzyczeć aby
przemówić do rozsądku Emmie, nie mogłam na to wszystko patrzeć. Po części
rozumiałam dlaczego nikt nie reaguje, a także wyczekiwałam momentu kiedy to
nastąpi i ktoś zareaguje. Samo zakończenie powoduje, że oczekiwanie na następną
część będzie męczarnią.
Moja ocena: 9/10
Liczba stron: 496
Data premiery: 24.09.2014
Wydawnictwo: Feeria
Sięgnę na 100% choćbym miała wydrzeć spod ziemi ;)
OdpowiedzUsuńWystarczy odwiedzić księgarnię :)
UsuńZrobiłabym to natychmiast, tylko powstrzymuje mnie fakt, że mam spory stosik własny, nietknięty, bo wciąż napływają egzemplarze recenzenckie. Chyba sobie zostawię tę przyjemność na wolną chwilę:) ale Powód by oddychać znajduje się na szczycie listy Must Have!
UsuńW poniedziałek wybieram się do księgarni i waham się pomiędzy tą książką i Marą Dyer. Pomożesz wybrać? :)
OdpowiedzUsuńJa bym wybrała Oddechy :)
UsuńPrzeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń