„Demon Żądzy”. Książka, wokół której jest bardzo wiele
szumu. Jest to jedna z tych lektur, która jest bardzo kontrowersyjna. Za nim
została wydana miała już swoich zwolenników, a także przeciwników. Jedni mówią,
że to marnowanie papieru, inni nie mogą się doczekać kiedy ją przeczytają. Sama
nie wiedziałam, do której grupy będę należeć. Podeszłam do książki z dystansem, spojrzałam na nią trzeźwym okiem i już wiem, do której frakcji należę…
Emily przechodzi gehennę ze swoim ojcem alkoholikiem. Po
kolejnej awanturze z ojcem, ucieka z domu. Zmęczona wałęsaniem się po parku, zmarznięta,
zasypia na ławce, a bynajmniej tak się jej wydaje. Sen który jest bardzo
realistyczny. Pocałunek, który rozpalił jej ciało. I nagły powrót do
rzeczywistości. Głosy, które pojawiają się w głowie. Chłód, który ją ogarnie,
przeganiany jest przez ciepło. I wiadomość o śmierci ojca. Wszystko to wywraca
jej życie do góry nogami. A to dopiero początek tego, co jest dla niej
przygotowane…
Kim jest Emily i co się wokół niej dzieje? Kto ją pocałował? I jaka będzie tego cena?
Kim jest Emily i co się wokół niej dzieje? Kto ją pocałował? I jaka będzie tego cena?
Od pierwszej strony, którą zaczęłam czytać, zostałam
wciągnięta w wir wydarzeń. Książka rozpoczyna się mocnym wejściem, bez słowa
wyjaśnienia zostajemy wrzuceni do świata stworzonego przez autorkę. Już od
pierwszych stron można zapomnieć, że oderwiemy się od czytania. Każda kolejna
strona jest jak kolejna dawka narkotyku, uzależnia nas od siebie, przez co
możemy zapomnieć o chwili wytchnienia i zapomnienia. Autorka pisze w sposób
taki, który nie pozwala na zamknięcie jej lektury.
Emily, to niespełna dwudziestojednoletnia dziewczyna, która
ma zadziorny charakter. Jest nieprzewidywalna, zazdrosna i bardzo nieokiełznana. Wszystko to uwalnia się podczas jej bliższego poznawania. Odkrywa
się jak karty, powoli, ale za każdym razem ma asa w rękawie. Nie słucha się
innych, zawsze robi po swojemu, choć nie zawsze wychodzi jej to na dobre.
Jednak nie jest jedyną postacią, która jest tak dobrze opisana. Poznajemy
innych bohaterów, którzy także posiadają ten atut. Jedną z bohaterek sama
miałam chęć udusić. Kosztowało mnie to wiele nerwów.
Głównym wątkiem oczywiście jest miłość. Nie obędzie się bez
komplikacji. Nic nie jest proste. Same wątki erotyczne są bardzo delikatne,
opisane w sposób taktowny, ale bez żadnego skrępowania. Opisane sceny rozpalają
także czytelnika i to nie tylko jego wyobraźnię. Trzeba zaznaczyć, że wcale nie
jest ich tak dużo, ale jeśli już się pojawią, to nie da się przejść koło nich obojętnie. Jednak
tam gdzie jest miłość, także jest walka. I to walka nie tylko o siebie, ale o
swoich przyjaciół.
Pomysł na taką fabułę zadziwił mnie. Wszystko kręci się
wokół miłości, ale zawsze jest jakieś ale… Za każdym razem kiedy można już
myśleć, że będzie już dobrze, coś nas zaskakuje. Wszystko jest bardzo
absorbujące. Nie pozwala nam się nudzić. Kaskada zdarzeń uderza w nas jak
huragan. I to dzięki temu całość jest taka wciągająca. Nie można zapomnieć o
języku, który jest prosty i bardzo przystępny, wzbogacony o zwroty, które są
potocznie nazywane przekleństwami. Nie ma ich dużo, ale zawsze są w
odpowiednich miejscach i są bardzo łagodnymi wersjami. Przy tej
książce można się uśmiać, bo humoru w niej nie brak, można się wzruszyć, bo i
takie sytuacje się zdarzą. Gdybym nie wiedziała, że to debiut, nigdy bym się
nie zorientowała, że tak jest.
Dominika Szałomska urodziła się w grudniu 1991 roku. Jest
młodą dziewczyną, która swoją twórczość prezentuje na blogach. Tak było również
w przypadku „Demona Żądzy”. Na co dzień oprócz pisania swoich opowiadań, pisze
recenzje literatury oraz wywiady z autorami. Swoją przyszłość, chce związać z
pisaniem.
Fanpage autorki: https://www.facebook.com/dominikaszalomskaliterackiesrody?fref=ts
Fanpage autorki: https://www.facebook.com/dominikaszalomskaliterackiesrody?fref=ts
Książka wokół siebie robi wiele szumu. Jest prosta,
ale genialna. Ciekawy pomysł na fabułę, dostarcza wielu emocji. Czas, aby „Demon
Żądzy” zawitał także w waszych umysłach. Jesteście na to gotowi?
Moja ocena: 8/10
Liczba stron : 304
Data premiery: 22.09.2014
Wydawnictwo: Novae Res
Myślę, że jeśli tylko będę miała okazję siegnę po książkę. Fabuła wydaje mi się bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://artemis-shelf.blogspot.com/
Warto się z nią zapoznać :)
UsuńMnie fabuła nie wydaje się zbyt porywająca, ale trzeba dać szansę młodym polskim pisarzom. Przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi coś innego :) A nasi młodzi polscy pisarze mają talent, tylko właśnie trzeba dać im szansę :)
UsuńJeszcze nie wyrobiłam sobie zdania na temat tej książki, jednak zaintrygowała mnie i na pewno po nią sięgnę, gdy zobaczę na bibliotecznej półce :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com/
Nie wiem kiedy pojawi się w bibliotekach... Pewnie trochę to potrwa :(
UsuńNie, raczej podziękuję ;P
OdpowiedzUsuńTaka młoda autorka , chętnie przeczytam. Czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :) Młoda autorka, ale ma wiele pomysłów :)
UsuńO, a o tej książce nie słyszałam... Okładka fenomenalna. Tylko treść już chyba troszkę mniej. Ale przeczytam jeśli wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńOby wpadła Ci w ręce, jak najszybciej :) Okładka faktycznie jest fenomenalna i bardzo przyciąga wzrok :)
UsuńOkładka jest fenomenalna! W szczególności ten złamany nos! :D Aż mi tyłek z wrażenia urwało i ciągle go szukam!
UsuńCzy genialny jest gwałt na nieprzytomnej kobiecie?
OdpowiedzUsuńTo jest trolling, czy Wy tak na serio się tym zachwycacie?
OdpowiedzUsuń