„Zostań, jeśli kochasz” to książka, o której ostatnimi
czasami jest dosyć głośno. Swoja premierę miała w 2010 roku, ale rozgłos wokół
tej pozycji pojawił się dopiero w zeszłym roku, za sprawą ekranizacji powieści.
Od tamtej pory cały czas pojawiają się kolejne recenzje blogerów. Po wielu
pozytywnych opiniach, mój apetyt ciągle wzrastał na tę lekturę. I dzięki
wymianie książkowej po przez portal Lubimy Czytać, pozycja trafiła także w moje
ręce. W końcu przyszedł ten moment abym sama się przekonała, czy pozycja jest
warta swego rozgłosu.
Jeden dzień, a może zmienić wszystko. Wystarczy tylko kilka
sekund nieuwagi i nagle wszystko się zmienia. Mia przekonała się o tym na
własnej skórze. Rodzinna wycieczka zamieniła się w koszmar, a ona sama została
zawieszona między dwoma światami. Trwając w dziwnym i niezrozumiałym stanie,
musi podjąć najważniejszą z możliwych decyzji. Zostać czy odejść? Tylko co
wybrać, gdy jest się już sierotą, a serce jest rozdarte na pół? Czy jest
jeszcze jakiś powód by żyć?
Każdego dnia, na drogach całego świata, dochodzi do wypadków
komunikacyjnych. Wszystko jest dobrze, kiedy nie dotyczy to nas. A co by było
gdybyśmy uczestniczyli w jednej z kolizji i nasze życie zmieniło się o 180
stopni? Nasze życie składa się z wielu wyborów. Codziennie wybieramy
najprostsze rzeczy, ale nie zwracamy na to szczególnej uwagi. A co by było,
gdybyśmy musieli w tym momencie wybrać czy żyć dalej, czy w tym momencie
umrzeć? Taka decyzja na pewno nie byłaby łatwa…
Mia miała wspaniałych rodziców, słodkiego młodszego
braciszka, kochającego chłopaka Adama i jedną najlepszą przyjaciółkę. Zespół Adama
odnosił coraz większe sukcesy, a ona sama starała się o przyjęcie do jednej z
renomowanych uczelni. Jej życie było spokojne, wręcz idealne, a ona sama, jak
na swój wiek była bardzo dojrzała. Wyróżniała się wśród swoich bliskich, nie
tylko wyglądem, ale także wyborem muzyki i instrumentem, na którym grała. Owszem
zdarzały się sprzeczki z ukochanym i chwile zwątpienia w swoją pasję. Jednak
nie były to na tyle poważne problemy aby mogła się nimi przejmować. Wszystko
zaczyna nabierać znaczenia, dopiero jak Mia musi podjąć decyzję.
W prawdzie mówiąc, nie wiem czego się spodziewałam po tej
lekturze. Jak zwykle nie przeczytałam opisu i dzięki temu byłam pozytywnie
zaskoczona. Sam tytuł wskazywał na kolejne romansidło, które robi furorę wśród
czytelników – nic bardziej mylnego. Autorka stworzyła bardzo ciekawą historię o
podejmowaniu trudnych decyzji, konsekwencji wyborów, a także potędze miłości niekoniecznie
tej, która jest między dwojgiem zakochanych nastolatków. Widzimy dlaczego warto
żyć mimo, że wszystko inne jest do bani i lepiej byłoby nie męczyć się żyjąc
dalej. Lektura wpływa dogłębnie na emocje i późniejsze rozważania nad własnym
życiem i dokonanymi wyborami.
Autorka przedstawiła powieść w ciekawy sposób. Pojawiające
się retrospekcje przybliżają nam osobowość nie tylko głównej bohaterki, ale
również wszystkich związanych z nią bohaterów. Każdy z nich ma unikatowy
charakter i zapisują się w pamięci. Pojawią się także łzy, które będą cisnęły
się do oczu, pojawia się moment gdzie już nie można pozostać obojętnym, a
wzruszenie bierze górę. Samo zakończeni dla jednych może być przewidywalne, ale
tak naprawdę głębiej je analizując, jest dość nietypowe. Posiada tak zwane
drugie dno i w pierwszym momencie można nie dostrzec tego, co autorka chciała
nam przekazać. Pozycja idealna na jeden wieczór, nie mogąc od niej się oderwać,
nie ma co liczyć, że spędzi się z nią więcej czasu.
Gayle Forman jest amerykańską autorką i dziennikarką. W 2002
r. wyruszyła z mężem w roczną podróż dookoła świata. Wrażenia z tej podróży
zainspirowały jej debiutancką książkę. Pisze głównie dla młodzieży.
Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 248
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Niby książka dla mojego wieku, ale staram się unikach tych wielkich odnoszących sukces dzieł, o których mówią najczęściej dziewczyny 13-17, chociaż wiem, że to mój błąd. Ciekawa jestem ''Wróć, jeśli pamiętasz'' :)
OdpowiedzUsuńhttp://stara-pudernica.blogspot.com/
Ja nie przejmuje się nigdy wiekiem, czytam wszystko mimo przeznaczenia wiekowego powieści :)Musiałabym ominąć wiele tytułów, które podbiły moje serce. Zawsze powtarzam, że każdy ma w sobie coś z dziecka i czasami lepiej się odmłodzić niż postarzać :)
UsuńKsiążkę mam w planach czytelniczych, gdzieś po środku listy.
OdpowiedzUsuńMoje plany czytelnicze, są również obszerne i szczerze powiem, nie wyrabiam się z czasem, a pozycji wciąż przybywa :)
UsuńOd dawna mam apetyt na tę serię
OdpowiedzUsuńNo ja nie mogę się doczekać, kiedy zapoznam się z kontynuacją :)
UsuńJest w mojej bibliotece szkolnej, ale niestety nie mogę przeczytać, ponieważ ktoś wypożyczył. W każdym razie niecierpliwie na nią czekam.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Na pewno warto poczekać :)
UsuńNie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMarzę o niej! :(
OdpowiedzUsuńSpokojnie :) Na pewno trafi w Twoje ręce :)
UsuńMnie jakoś ta książka nie porwała.
OdpowiedzUsuńNie każdemu musi się podobać, mnie akurat ta książka poruszyła :)
Usuń