października 09, 2018

Akira Toriyama - Jaco z Galaktycznego Patrolu



W oczekiwaniu na kolejne tomiki Dragon Ball Super, postanowiłam sięgnąć po mangę, która jest osadzona w tym uniwersum – Jaco z Galaktycznego Patrolu. Można powiedzieć, że ten komiks to taki spin-off oryginalnej historii o przesympatycznym chłopcu z ogonkiem, rozbudowujący dotychczasowo wykreowany świat. Ale to już sprawia, że jest to twór, który dla każdego fana Dragon Ball’a jest obowiązkowy, w szczególności, że sam Akira Toriyama go stworzył. Z postacią Jaco spotkałam się tylko w anime, gdzie był taką strachliwą ciamajdą, zgrywającą od czasu do czasu bohatera… taki śmieszny zapychacz fabuły, przynajmniej znośny w porównaniu do Pilafa i jego sfory. Ale, czy Jaco jest wart osobnej historii? Co znajdziemy na stronach tej mangi?

W stronę Ziemi została wystrzelona kapsuła z bardzo groźnym kosmitą, który może przynieść zagładę dla planety! Na ratunek pędzi już statek kosmiczny należący do Galaktycznego patrolu, a na jego pokładzie znajduje się elitarny funkcjonariusz Jaco, który po drodze ma mały wypadek…
Pozbawiony środka transportu oraz możliwości skontaktowania się z kwaterą główną, będzie musiał poradzić sobie w nowym środowisku, u boku zgorzkniałego doktora Wyżerskiego. Czy zdoła namówić doktora do pomocy? I kim jest tajemnicza dziewczyna o imieniu Tights?
Czy wizyta Jaco faktycznie jest ratunkiem dla planety, a może jednak zwiastuje jej zagładę?


Jak już wspominałam, ta manga rozbudowuje dotąd nam znany świat Dragon Ball’a, przez co osoby niezaznajomione z tym tytułem mogły mieć, mały problem oglądając Dragon Ball Super, bo to właśnie tam pojawiły się postacie Tights i Jaco. Szczerze mówiąc, nigdy nie śledziłam tego uniwersum na tyle, by być na bieżąco z każdą nowością i ich pojawienie było dla mnie lekkim zaskoczeniem. Mało tego, podejrzewam, że część widzów pamiętające anime tylko z dzieciństwa, również się zastanawiała, skąd oni się wzięli… no teraz na szczęście, wszystko zostało już wyjaśnione. Ta niepozorna historia sprawiła, że całkiem nieźle się przy niej bawiłam. Nie spodziewałam się tego!  

Jaco jest elitarnym członkiem Galaktycznego Patrolu, który ma za zadanie chronić pokój w galaktyce, ewentualnie niszcząc przy tym wszelkie życie na planetach stwarzających zagrożenie. Obdarzony doskonałym wzrokiem, nadzwyczajną siłą i szybkością, szybko ściąga na siebie uwagę mieszkańców Ziemi, którzy nie mają pojęcia o kosmitach. Niestety, nie wszyscy od razu byli w stanie zrozumieć jego czyny i szybko staje się osobą poszukiwaną przez ziemskie organy ścigania przestępców… Tymczasem, musi poradzić sobie z naprawą statku, co przy zacofanej ziemskiej technologii nie jest łatwe oraz z zagrożeniem, które zmierza ku planecie. Czy ktoś będzie w stanie mu pomóc?

Opowieść o Jaco posiada w sobie dużą dawkę humoru, a co za tym idzie, mangę czyta się z czystą przyjemnością. Do tego pojawienie się takich postaci jak malutka, ale jakże genialna dziewczynka (specjalnie nie zdradzam jej imienia, by nie psuć zabawy tym, co jeszcze nie czytali Jaco), sprawia, że przypominają się czasy, w których zaczynało się przygodę z Dragon Ball. Lecz zanim dojdziemy do tego, co łączy Jaco i Dragon Ball, trzeba chwile poczekać, gdyż autor nie od razu wyjawia nam wszystko. W tej pozycji znajduje się też jeden rozdział (ostatni), który jest tym jednym z najważniejszych i powinien być przeczytany przez każdego fana Smoczych Kul. Powiem tyle – łezka może zakręcić się w oku…

Wiele osób, które sięgnie po ten tytuł, będzie kierowało się sentymentem do Dragon Ball, nie spodziewając się przy tym, że Jaco po prostu da się lubić i wcale nie irytuje swoją osobą. Jego nieporadność jest komiczna i stylem bardzo przypomina początki uniwersum Smoczych Kul, gdzie dopiero poznawaliśmy Goku. To całkiem przyjemna lektura, która tylko umila czas oczekiwania na kolejne tomiki głównej historii, czy też film, który ma się ukazać dopiero w grudniu. Miła i niewymagająca manga, która daje nam chwile wytchnienia od supermocnych przeciwników, a także od Goku i spółki… jakaś odskocznia zawsze się przyda, choćby po to, by nabrać dystansu do niektórych spraw, które między fanami wzbudzają wielkie emocje i konflikty.



Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 248
Data premiery: 18 maja 2018
Wydawnictwo: J.P.Fantastica

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger