W oczekiwaniu na kolejne tomiki Dragon Ball Super,
postanowiłam sięgnąć po mangę, która jest osadzona w tym uniwersum – Jaco z
Galaktycznego Patrolu. Można powiedzieć, że ten komiks to taki spin-off
oryginalnej historii o przesympatycznym chłopcu z ogonkiem, rozbudowujący
dotychczasowo wykreowany świat. Ale to już sprawia, że jest to twór, który dla
każdego fana Dragon Ball’a jest obowiązkowy, w szczególności, że sam Akira
Toriyama go stworzył. Z postacią Jaco spotkałam się tylko w anime, gdzie był taką
strachliwą ciamajdą, zgrywającą od czasu do czasu bohatera… taki śmieszny
zapychacz fabuły, przynajmniej znośny w porównaniu do Pilafa i jego sfory. Ale,
czy Jaco jest wart osobnej historii? Co znajdziemy na stronach tej mangi?
W stronę Ziemi została wystrzelona kapsuła z bardzo groźnym
kosmitą, który może przynieść zagładę dla planety! Na ratunek pędzi już statek
kosmiczny należący do Galaktycznego patrolu, a na jego pokładzie znajduje się
elitarny funkcjonariusz Jaco, który po drodze ma mały wypadek…
Pozbawiony środka transportu oraz możliwości skontaktowania
się z kwaterą główną, będzie musiał poradzić sobie w nowym środowisku, u boku
zgorzkniałego doktora Wyżerskiego. Czy zdoła namówić doktora do pomocy? I kim
jest tajemnicza dziewczyna o imieniu Tights?
Czy wizyta Jaco faktycznie jest ratunkiem dla planety, a
może jednak zwiastuje jej zagładę?
Jak już wspominałam, ta manga rozbudowuje dotąd nam znany świat
Dragon Ball’a, przez co osoby niezaznajomione z tym tytułem mogły mieć, mały
problem oglądając Dragon Ball Super, bo to właśnie tam pojawiły się postacie
Tights i Jaco. Szczerze mówiąc, nigdy nie śledziłam tego uniwersum na tyle, by
być na bieżąco z każdą nowością i ich pojawienie było dla mnie lekkim zaskoczeniem.
Mało tego, podejrzewam, że część widzów pamiętające anime tylko z dzieciństwa,
również się zastanawiała, skąd oni się wzięli… no teraz na szczęście, wszystko
zostało już wyjaśnione. Ta niepozorna historia sprawiła, że całkiem nieźle się
przy niej bawiłam. Nie spodziewałam się tego!
Jaco jest elitarnym członkiem Galaktycznego Patrolu, który
ma za zadanie chronić pokój w galaktyce, ewentualnie niszcząc przy tym wszelkie
życie na planetach stwarzających zagrożenie. Obdarzony doskonałym wzrokiem,
nadzwyczajną siłą i szybkością, szybko ściąga na siebie uwagę mieszkańców
Ziemi, którzy nie mają pojęcia o kosmitach. Niestety, nie wszyscy od razu byli
w stanie zrozumieć jego czyny i szybko staje się osobą poszukiwaną przez
ziemskie organy ścigania przestępców… Tymczasem, musi poradzić sobie z naprawą
statku, co przy zacofanej ziemskiej technologii nie jest łatwe oraz z
zagrożeniem, które zmierza ku planecie. Czy ktoś będzie w stanie mu pomóc?
Opowieść o Jaco posiada w sobie dużą dawkę humoru, a co za
tym idzie, mangę czyta się z czystą przyjemnością. Do tego pojawienie się
takich postaci jak malutka, ale jakże genialna dziewczynka (specjalnie nie
zdradzam jej imienia, by nie psuć zabawy tym, co jeszcze nie czytali Jaco),
sprawia, że przypominają się czasy, w których zaczynało się przygodę z Dragon
Ball. Lecz zanim dojdziemy do tego, co łączy Jaco i Dragon Ball, trzeba chwile
poczekać, gdyż autor nie od razu wyjawia nam wszystko. W tej pozycji znajduje
się też jeden rozdział (ostatni), który jest tym jednym z najważniejszych i
powinien być przeczytany przez każdego fana Smoczych Kul. Powiem tyle – łezka może
zakręcić się w oku…
Wiele osób, które sięgnie po ten tytuł, będzie kierowało się
sentymentem do Dragon Ball, nie spodziewając się przy tym, że Jaco po prostu da
się lubić i wcale nie irytuje swoją osobą. Jego nieporadność jest komiczna i
stylem bardzo przypomina początki uniwersum Smoczych Kul, gdzie dopiero
poznawaliśmy Goku. To całkiem przyjemna lektura, która tylko umila czas
oczekiwania na kolejne tomiki głównej historii, czy też film, który ma się
ukazać dopiero w grudniu. Miła i niewymagająca manga, która daje nam chwile
wytchnienia od supermocnych przeciwników, a także od Goku i spółki… jakaś
odskocznia zawsze się przyda, choćby po to, by nabrać dystansu do niektórych
spraw, które między fanami wzbudzają wielkie emocje i konflikty.
Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 248
Data premiery: 18 maja 2018
Wydawnictwo: J.P.Fantastica
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.