czerwca 21, 2014

Rick Riordan - Olimpijscy herosi. Zagubiony heros.

Po czasie spędzonym z książkami „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy” czułam niedosyt, chciałam więcej. Wiedząc, że istnieje kontynuacja w postaci serii „Olimpijscy herosi” wiedziałam, że długo nie wytrzymam i zabiorę się za czytanie. Jakie są tego efekty? O tym w dalszej części recenzji.

Jason budzi się w autobusie. Nie wie kim jest i dlaczego się tam znajduje. Obok niego znajduję się jego przyjaciel Leo i dziewczyna Piper. Niestety on czuje, że coś jest nie tak, a jego znajomi są święcie przekonani, że znają go od dawna. Tylko trener Hodge  coś podejrzewa. Z pozoru zwykła wycieczka przeradza się w dramat i walkę o życie. Kim jest trójka naszych bohaterów?
W Obozie Herosów nie dzieje się najlepiej. Percy zniknął i trzeba go odnaleźć. Kolejnym powodem do zmartwień jest Olimp, który milczy od miesiąca. Czyżby coś się działo? Co jest powodem nagłego zamilknięcia i gdzie jest Percy? I ostatnie pytanie – co z tym wszystkim ma wspólnego Jason, Leo i Piper?


Na początku czułam się trochę zagubiona. Byłam przyzwyczajona do narracji jednoosobowej, zaś tu mamy narrację z trzech różnych perspektyw. Powiem szczerze, że był to strzał w dziesiątkę. Taki sposób pozwolił nam na zapoznanie się z innymi obozowiczami i ich obrazem, a dokładniej powstała możliwość na bliższe zapoznanie się z daną postacią. Dodatkowo były momenty kiedy widzieliśmy ten sam obraz z trzech różnych stron. Jeśli mowa o bliższym zapoznaniu, mam tu na myśli dokładne cechy osobowości, pochodzenie i wspomnienia, a także ciche myśli, którymi postać nie chwaliła się publicznie. Jest to duży plus, choć brakowało mi mojego ulubionego herosa. Kolejną rzeczą, przy której czułam się zagubiona była mitologia Rzymska. Niestety, ale nie wiele z niej pamiętałam i musiałam sięgnąć po przypomnienie, szczególnie chodziło mi o rzymskich odpowiedników greckich Bogów. Nie było to trudne zadanie i bardzo szybko wszystko przyswoiłam, również dlatego, że autor próbuje ułatwiać zadanie, a wszystko to pozwoliło mi na odnalezienie się w sytuacji.

Wart wspomnieć o naszych bohaterach. Każdy z nich jest obdarzony szczególnymi cechami, ale każdy z nich skrywa pewne tajemnice, które mogą doprowadzić do zguby. Mimo wszystko mają coś w sobie, że nie potrafią do końca ulec swoim słabością. Pokazują nam się od dobrej strony, ale także poznajemy elementy ich indywidualnych tragedii życiowych. Dodając do tego motywy, którymi się kierują, ukazują nam się małe tykające bomby. Wszystko to podsyca niepewność i strach. A czy wrogowi właśnie o to nie chodzi, aby poprowadzić ich do zguby i samozniszczenia? Ich zadanie nie jest łatwe. Wiara i nadzieja, która jest w nich pokładana, może być daremna. Chyba, że sami ustalą swoje wartości i wybiorą swój los, ale przy tak ciężkich warunkach wszystko jest z góry przesądzone.

Autor ukazuje nam kolejną świetną historię, kolejny raz nie można się nudzić przy jego książce, a o oderwaniu od niej, nie ma nawet co myśleć. Każda zagadka i przygoda wchłania co raz głębiej i to w świat, który jest nam znany, ale nie do końca. Nowi bohaterowie, nowi wrogowie i w pewnym sensie nowi Bogowie. Wszystko to sprowadza się do niezapomnianych chwil i emocji. A nasi dobrze już znani „starzy” herosi nie zniknęli. Są tam dalej i czekają na swój odpowiedni moment. Po raz kolejny nie zawiodłam się na twórczości autora. Kolejny raz mnie zaskoczył, co wydawało się być niemożliwym. Za to wszystko chylę czoła w stronę autora.

Moja ocena: 9/10
Liczba stron: 520
Rok wydania: 2011

Wydawnictwo: Galeria Książki   

14 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę serię <3 Percy Jackson był fajny, jednak Olimpijscy Herosi mają w sobie to coś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już czekam na Krew Olimpu, nie mogę się doczekać ;)

      Usuń
  2. Bardzo lubię serię o Percym i też w swoim czasie sięgnęłam po kontynuację w postaci Olimpijskich Herosów. Przeczytałam tylko dwie pierwsze części, na razie nie ciągnie mnie do następnych, ale kiedyś na pewno zakończę tą serię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W trzeciej zaczyna się cała zabawa, także polecam :)

      Usuń
  3. Nie, jednak spasuję. Percy nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś już drugi raz spotykam się z recenzją książki Riodrana. Nie czytałam od niego jeszcze nic, ale kurczę! Muszę sięgnąć! Jedyne co, to obejrzałam 2 części Percy'ego i byłam w siódmym niebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj książkę, to w tedy zobaczysz co znaczy siódme niebo :D

      Usuń
  5. O tym Percy'm to ja słyszałam dużo. Chciałabym mieć okazję przeczytać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nadarzy się tak owa już nie długo ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger