Zachęcona pozytywnymi opiniami na temat tej serii, jak i
również na temat samej książki, w końcu udało mi się sięgnąć po tę pozycję. Teraz
postaram się przekazać wam, moje odczucia związane z tą lekturą, a jest ich
wiele i są one przeróżne. Również muszę przyznać, że nie tego się spodziewałam.
Wyobraź sobie świat, który jest okrutny. Nie ma w nim nic
dobrego. Ludzie walczą ze sobą o pożywienie, nie ma roślin i zwierząt, a pogoda
jest nieprzewidywalna – w środku lata może być trzydziestostopniowy mróz. Gdzieś
w tym świecie, zamknięta i odcięta os świata zewnętrznego, jest Julia.
Zamknięta w zakładzie psychiatrycznym, choć nie jest wariatką, zamknięta, bo
jej dotyk zabija. Jest dziwadłem, które przywódcy Komitetu Odnowy, chcą
wykorzystać do swoich okrutnych celów. Jednak Julia, po raz pierwszy w swoim
życiu się buntuje, bo jest ktoś, kto jej pomaga, bo kocha tego kogoś, a on ją i
to daje jej siłę do walki.
Na całe szczęście, nie ma tu momentów, gdzie dziewczyna musi
wybierać między swoimi uczuciami, do jednego lub drugiego faceta. Owszem stoi
przed wyborem, ale dobra lub zła. Musi walczyć o siebie, aby przetrwać w
okrutnym świecie. Świat który jest przedstawiony czytelnikowi, jest bardzo
okrutny i drastyczny. Pełen przemocy i chorej rządzy władzy. Tego się nie
spodziewałam, bardziej spodziewałam się typowego romansu z elementami
paranormalnymi, po raz kolejny nie czytałam żadnych opisów, co było dobrym
rozwiązaniem, dzięki temu książka była o wiele ciekawsza.
Julia mimo, że nie jest wariatką, bynajmniej taką jakbyśmy
sobie mogli wyobrażać, ma w sobie coś, coś w swoim zachowaniu, co może być
lekkim obłędem. Nie trudno się jej dziwić. Była zamknięta w czterech ciemnych
ścianach, z nikim nie rozmawiała i nikogo nie widywała, przerażona tym do czego
jest zdolna. Nikt nigdy jej nie kochał, zawsze była odrzucona przez innych,
szykanowana, bita, poniżana i nigdy się nie skarżyła na to co ją spotyka.
Nie powiem, w niektórych momentach miałam chęć przestać
czytać, rzucić książką, schować ją i nigdy do niej nie wracać. Niektóre sceny
były dla mnie za mocne, choć nie wszyscy mogą to pewnie zrozumieć. Moja
wyobraźnia działała na pełnych obrotach, a jeżeli chodzi o robienie krzywdy
dziecku, zawsze gdzieś mnie to bardzo porusza. Jednak gdy tylko się uspokoiłam,
nie mogłam zapomnieć o tej lekturze i zawsze do niej wracałam. Wciąga
niesamowicie, porusza dogłębnie, tak w prostych słowach można ją opisać. Jest
po prostu niesamowita, pewnie dzięki temu jest taka popularna, teraz już
zrozumiałam jej fenomen.
Mogłabym napisać wiele banałów, które można powtarzać za
każdym razem, gdy książka nam się podoba, że jest niesamowita, genialna,
całkiem inna od tych wszystkich, co do tej pory czytałam, oczywiście jest to
prawda, bo jest całkiem inna, jednak wydaje mi się, że puste słowa to za mało,
trzeba samemu przeczytać i poczuć ten niesamowity klimat. Wiem, że pewnie nie
każdy ze mną się zgodzi, bo opinie są różne, jednak każdy sam indywidualnie
powinien ocenić książkę. Nie mnie jednak mogę polecić ją każdemu.
Tahereh Mafi to dwudziestopięcioletnia kobieta. Ma czterech
starszych braci. Urodziła się w małym mieście w Connecticut, a obecnie mieszka
w Orange County w Kalifornii. Ukończyła studia sztuk wyzwolonych, zna osiem
języków, a w Hiszpanii miała możliwość studiowania literatury hiszpańskiej.
Autorka podróżowała po całym świecie, żyła po obu stronach w Stanach
Zjednoczonych, „Dotyk Julii" to jej pierwsza powieść.
Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 336
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Otwarte
Hah, chwilę temu sama opublikowałam recenzję Dotyku Julii - zgadzamy się, jak widać, że to świetna książka. :)
OdpowiedzUsuńTak jest świetna :) Niedługo muszę sięgnąć po jej kontynuację :)
UsuńCzytałam tylko fragment i język kompletnie mnie nie przekonał, a cóż, przykładam do niego jakąs wagę...
OdpowiedzUsuńJęzyk jest prosty, nie miałam do niego żadnego "ale". ;)
UsuńAch, cały czas obiecuję sobie sięgnąć po tę powieść, ale wciąż jest coś innego. A niezwykłe wariatki przecież uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńCzas odłożyć inne książki i wziąć się za tą :D Znam problem z nawałem materiału :P
UsuńUwielbiam tę serię <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Natalia :)
Nie mogę powiedzieć, że ją uwielbiam, ale jestem jej ciekawa :)
UsuńNa razie jakoś nie ciągnie mnie do tej serii...
OdpowiedzUsuńNie każdego musi do niej ciągnąć, ale jak zmienisz zdanie to wart po nią sięgnąć ;)
UsuńU mnie 4/10, słaba dla mnie jest... :D
OdpowiedzUsuńHmmm... Każdy ma inny gust, w mój akurat trafiła i stąd ta ocena :)
UsuńTa część akurat wywołała u mnie bardzo pozytywne odczucia , natomiast drugi tom był gorszy ;)
OdpowiedzUsuńKocham, wielbię i ubóstwiam całą serię <3
OdpowiedzUsuń