Po przeczytaniu pierwszej części zrozumiałam fenomen tej
serii, ale nie ciągnęło mnie do przeczytania kontynuacji. W końcu, jakimś
cudem, udało mi się ją przeczytać. Efekty poznacie w tej recenzji, wiem jedno i
to już mogę napisać na wstępie, nie spodziewałam się tego.
Julia przebywa w Punkcie Omega. Jej zadaniem jest trenować swoje
umiejętności. Jednak ona nie umie się przystosować. Po raz kolejny się
wycofała. Całymi dniami siedzi i nie wie co ma robić. Jedyną osobą, z którą rozmawia
jest Adam, choć wiele czasu ze sobą nie spędzają. Adam poddaje się przeróżnym
testom, aby dowiedzieć się jaki ma dar. I w tedy wszystko się zmienia. Julia
zobaczyła Adama podczas testów i wpada w szał. Wojna się zbliża, a Warner nie
przestaje szukać, a do tego porywa członków Punktu Omega.
Po przyzwoitej pierwszej części, spodziewałam się czegoś
lepszego. Czytając „Sekret Julii” odczuwałam głęboka irytację i zniesmaczenie.
To była jedna wielka męczarnia. Na każdej stronie tylko użalanie się nad sobą.
Ile można czytać o kimś kto jest beznadziejny i ciągle to powtarza, a nawet
ciągle beczy bez żadnego konkretnego powodu. Mogłam to zrozumieć w pierwszej
części, ale w drugiej nie miało to żadnego głębszego sensu. A na dokładkę,
Julia notorycznie zataja prawdę, delikatnie to ujmując. Wręcz szkodzi wszystkim
wokół siebie.
Główna bohaterka to typ, który wiecznie się użala nad sobą.
Wiecznie ma wiele obaw. Jest niezdolna do żadnego racjonalnego zachowania. Z
nikim się nie zaprzyjaźnia, ciągle płacze i ma swój mały świat, który jest
wykreowany przez jej umysł i w nim żyje. Czytając tą przepełniona stanami
depresyjnymi książkę, można oszaleć. I te bełkotanie o Warnerze. Okropieństwo.
Szukam jakiś zalet w tej książce, ale nie mogę ich znaleźć.
Brakuje tutaj racjonalnego myślenia. Nie ma nic, czym można byłoby się
zachwycać. Jedynie tylko dzięki akcji, która jako tako się rozwija, można
przyznać plusa. Sekrety wychodzą na światło dzienne, a inne postacie nabierają
kształtu i nowych cech. I to by było na tyle.
W tym przypadku książka nadrabia braki okładką i renomą,
która została wyrobiona poprzez pierwszą część. Nie wiem jak będzie z trzecią
częścią. Obawiam się, że może być podobnie. Choć samo zakończenie jest
obiecujące i daję małą iskierkę nadziei, że „Dar Julii” będzie o wiele lepszy.
Może kiedyś się skuszę i sięgnę po niego. Mam tylko nadzieję, że nie jest
pisany na siłę, gdzie tylko wszystko owija się w bawełnę . Podejrzewam, że nie
dałabym rady znowu czegoś takiego czytać.
Najgorsza w tym wszystkim jest plątanina uczuć. Żałosny
trójkąt miłosny, bez żadnych za hamowań. Zero jakiejkolwiek logiki, istny
mętlik, ciągły brak poważnych decyzji i tylko żądza ciała. Inaczej nie można
tego określić. I te ciągłe rozważania, za dużo wszystkiego na raz. Lubię wątki
miłosne, ale ten jest żenujący. Nie wiem czym kierowała się autorka, że
stworzyła taką sieć , z której ciężko coś zrozumieć. W tym przypadku można
odnieść wrażenie, że Julia odda się każdemu kto będzie mógł ją dotknąć. Można
mieć mętlik, ale nie taki. To istne
desperacki wariactwo. Dobrze, że nie ma tam wątków typowo erotycznych, obawiam
się, że byłby to zwykły pornol, dla osób bardzo zdesperowanych.
Podsumowując, ta część jest po prostu okropna. Jakby wyciąć
z niej Julię i zmienić narrację, byłaby świetna książka. Nie raz miałam ochotę
kopnąć w tyłek główną bohaterkę, aby wzięła się w garść. Tego jęczenia nie da
się czytać. I sama się zastanawiam, jak ja to zrobiłam, że przebrnęłam przez te
wypociny.
Moja ocena: 4/10
Liczba stron: 437
Rok wydania: 2013
Wydawnictwo: Otwarte
Mi już pierwsza część nie przypadła do gustu - dałam jej 4/10. Nie trawie tej serii, nie mam pojęcia, dlaczego jest taka popularna. Fabuła jest mdła, a Julia to najgorsza bohaterka, z jaką miałam wątpliwą przyjemność spotkać się całym moim czytelniczym życiu.
OdpowiedzUsuńNie mam zamiaru czytać drugiej części, szczególnie, że jest tak słaba jak pierwsza, czego mogę się domyślić z tej recenzji.
Pozdrawiam.
Nie masz czego żałować! Sama nie rozumiem, o co chodzi z tą serią... Julia to porażka...
UsuńPozdrawiam.
Mnie już pierwszy tom nie zachwycił, dlatego wciąż waham się czy sięgać po kontynuację
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz sobie odpuścić, nie będziesz tego żałować :)
UsuńHmmm...ja uwielbiam tę serię, zwłaszcza ostatnią część. Ale nie każdemu spodoba się każda książka. ;)
OdpowiedzUsuńCóż, kiedyś może przeczytam "Dar Julii", ale nie wyczekuje tego momentu...
UsuńJa pierwszego tomu nie mogłam strawić, odpuszczam ;)
OdpowiedzUsuńI masz rację! :D
Usuńksiążka bardzo mi się podbała, jeśli znajdę czas chcę przeczytać trzecią część :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, zwariowana książkoholiczka
W takim razie życzę miłej lektury! :)
UsuńKocham tę serię, nie mam pojęcia, dlaczego tak nie przypadła Ci do gustu ;_; Trzecia część jest najlepsza, dlatego sięgnij koniecznie po "Dar Julii" :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję, ale nic nie obiecuję... Seria mnie drażni, choć nie jestem osobą, która łatwo odpuszcza... Pewnie kiedyś się skuszę :)
Usuń