Czasami zastanawiam się, jakby to było, gdybym wsiadła do
auta i pojechała przed siebie. Chciałabym tak oderwać się od wszystkiego.
Jechać i niczym się nie przejmować, a jedyne zmartwienia to paliwo i nocleg.
Perspektywa jest piękna, ale przychodzi także otrzeźwienie. Przecież nie mogę
tak wszystkiego zostawić! Ale gdybym mogła…
Roger i Amy, za dziecka przyjaciele, teraz obcy ludzie dla
siebie. Mają za sobą dwie różne historie, na swój pokręcony sposób, ciężkie i
traumatyczne. Chłopak ze złamanym sercem, dziewczyna, która po wypadku i
śmierci ojca, nie może poradzić sobie sama ze sobą. Oboje muszą wyruszyć w drogę. Żadnemu z nich się to nie podoba, aż
do pierwszego postoju, kiedy zmieniają wytyczoną trasę, którą ustaliła matka
Amy. Rozpoczyna się wędrówka ich życia, a także zmiany w nich samych…
Takiej książki, do tej pory, jeszcze nie czytałam. Wiem, to
bardzo banalne słowa. Ale jakże prawdziwe. Szczerze, zazdroszczę głównym
bohaterom, bo sama czasami mam chęć rzucić wszystko i wyjechać. Oni mogli tak
zrobić i zrobili, ja niestety nie. Dlatego, z wypiekami na twarzy, zwiedzałam z
nimi każde miejsce, czując jakbym siedziała razem z nimi w samochodzie, tylko
że, na tylnym siedzeniu. Wspaniała przygoda dla czytelnika, a w dodatku bardzo
realistyczna. Lekturę czytałam tydzień, tylko dlatego, że nie miałam czasu,
miałam bardzo pracowity czas, a każdą wolną chwilę spędzałam z książką. Czasami
były to dwie godziny, a czasem w ogóle, bo byłam taka zmęczona. Wiem jedno,
każda minuta spędzona z tą lekturą, była tego warta.
Amy, to zamknięta w sobie nastolatka, która odepchnęła od
siebie wszystkich znajomych, przyjaciół i rodzinę. Nie potrafi pogodzić się ze
śmiercią ojca, a także obwinia siebie o to, co się stało. W trakcie lektury
poznajemy z dwóch różnych stron. Widzimy dziewczynę sprzed wypadku i po nim.
Teraz musi przeprowadzić się do innego stanu, do innej miejscowości odległej o
kilkaset kilometrów od jej rodzinnego domu i zacząć wszystko od początku. Nowe
życie, nowy start, przeszłość nie istnieje. Żeby tylko tak się dało. Roger,
chłopak, który z miłości do dziewczyny, pojedzie na drugi koniec świata, po to
tylko, aby ją odzyskać. Dwoje młodych ludzi, oboje po przejściach, a jednak coś
ich łączy – wspólna wędrówka, aby odnaleźć siebie.
Autorka stworzyła powieść na podstawie swojej wędrówki po
USA. Dopisała do niej bohaterów i ich losy. Trzeba przyznać, stworzyła piękną
historię, w której pokazała, jak człowiek może się zmienić i otworzyć przed
innymi. Widzimy także, jakie są plusy takiej włóczęgi. Nowi ludzie, miejsca,
smaki, tradycje i obyczaje, tego nie przeżyjemy siedząc w domu, ciągle w jednym
mieście lub najwyżej w tych okolicznych. Trzeba otworzyć się na przygodę,
zaryzykować i iść w nieznane, aby zyskać coś cenniejszego – wspomnienia.
Na stronach tej powieści, oprócz zwykłej historii,
odnajdziemy zdjęcia, playlisty, a także różne inne ciekawostki, które
urozmaicają czytanie, co tylko nadaje wszystkiemu autentyczności. Widzimy
zachodzące zmiany w bohaterach, poznajmy ich smutną przeszłość oraz walkę o nowe
„ja”. Chcąc, nie chcąc, to wszystko ogromnie wciąga, czytanie tego, to rozkosz
i świetny relaks, dla ciała i umysłu. Inne rzeczy przestają się liczyć. Sami
pragniemy odbyć taką wędrówkę.
Morgan Matson urodziła się w 1981 roku i dorastała w Nowym
Jorku oraz w Greenwich w stanie Connecticut. Uczęszczała do Occidental College
w Los Angeles. Po ukończeniu studiów wróciła na wschód, gdzie otrzymał tytuł
magistra. Każdą swoją książkę, pisze na podstawie swoich własnych doświadczeń,
w szczególności jeśli chodzi o miejsca. Nie boi się podejmować trudnych
tematów. Książki Morgan zostały opublikowany na całym świecie, i przetłumaczone
na 10 języków, jak do tej pory. Mieszka w Los Angeles, choć uwielbia podróżować
i robi to kiedy tylko może. Obecnie pisze kolejną książkę, która ma być
opublikowana w 2016 roku.
Moja ocena: 9/10
Liczba stron: 344
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Jaguar
Uwielbiam Margan Matson właśnie dzięki jej wyjątkowemu stylowi. Czytałam również tę książkę i jestem nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://dominika-szalomska.blogspot.com/
Teraz poluję na "Lato drugiej szansy", jestem ciekawy czy również i tą książką będę zachwycona :)
UsuńUwielbiam tę książkę. Bardzo wyraźnie uświadomiła mi, ze ja też bym tak chciała. Wyruszyć w podróż, bez żadnych konsekwencji. Uciec, powłóczyć się. I być może kiedyś mi się uda :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że autorka wkłada tyle swojego serca w jedną książkę. Nie tylko pisze, ale i przygotowuje playlisty. robi zdjęcia, zabiera ze sobą paragony. A być może powinnam zacząć od tego, że najpierw sama wyrusza w taką podróż. To wiele znaczy.
To pierwsza książka Morgan, którą czytałam jednak ciągle szukam "Lato drugiej szansy". I liczę, że jeszcze w tym roku w Polsce ukaże się "Sonce, you've been gone" :))
Książka jest cudna, autorka naprawdę się napracowała przy niej :) Nie wiem, jak będzie z jej drugą książką, ale mam nadzieję, że tak samo :)
UsuńMam na liście i bardzo chcę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńPrzeczytana :) Bardzo fajna i lekka książka. Idealna na wieczór :)
OdpowiedzUsuńTak też sądziłem, że książka przypadnie Ci do gustu. Ciekawe jestem, czy moje odczucia względem tej książki będą takie same po jej przeczytaniu :)
OdpowiedzUsuńHmmm... Ciężko mi stwierdzić, to kwestia gustu i w sumie także płci ;) Ale mam nadzieję, że ci się spodoba :)
UsuńŚwietnie ujęte, miałem podobne uczucia, wydawać by się mogło, że jest to lektura dla niewinnych nastolatków, a jednak głębia tej książki jest niezwykła i porusza każdy atom serca :) Poszukaj mojego spojrzenia na ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńFakt, książka jest cudowna i bardzo wartościowa :) Czytałam także Twoją opinię i zgadzam się z nią w 100 % :)
Usuń