września 17, 2018

Mamoru Hosoda, Iqura Sugimoto, Yoshiyuki Sadamoto - Summer Wars t.2




Pierwszy tomik Summer Wars wzbudził we mnie ciekawość i sprawił, że zapragnęłam przeczytać więcej. Na szczęście, na biurku miałam kolejny tomik, który tylko czekał, aż po niego sięgnę. Prawdę mówiąc, po tym tytule nie spodziewałam się zbyt wiele, o czym już pisałam w poprzedniej recenzji (klik), a tak naprawdę trafiłam na całkiem przyjemną historię, przy której nie miałam żadnych obaw. Co już było dużym plusem tej mangi, a przecież ona miała być romansem, a ja za tym gatunkiem nie przepadam... o zgrozo, jak bardzo się myliłam. Czy drugi tomik Summer Wars był równie przyjemny, co ten pierwszy? 


Love Machine trzeba pokonać! Nie tylko sieje zamęt w świecie Oz, ale także w każdym zakątku Japonii… teraz kiedy Kenji został oczyszczony z zarzutów, spokojnie można zająć się zemstą, w szczególności, że na rodzinę Jinnouchich spada ogromna tragedia.
Czas naprawić zło, które wyrządził Wabisuke! To moment, w którym zemsta jest najważniejsza…
Kenji i Kazuma łączą swe siły, by razem z resztą rodziny pokonać Love Machine. Jak potoczy się ta bitwa? Czy to koniec tej wojny?
Czy w obliczu tragedii, każdy będzie tak wyrozumiały dla ich zamiarów?


Summer Wars pokazuje, że wspólnymi siłami można zdziałać o wiele więcej niż w pojedynkę. Współpraca i poleganie na innych to nie powód do wstydu, lecz do dumy. W końcu nie każdy może pochwalić się takim oparciem jak rodzina Jinnouchich. I tylko nieliczni z jej członków, pozostają obojętni na niektóre poczynania swoich bliskich. Manga również ukazuje trudniejszy temat, którym jest akceptacja. Po Wabisuke widzimy, że z całego serca pragnął, by nie być czarną owcą, zatracił się w tym, a to go zgubiło i doprowadziło do kolejnych pogrążających skutków. Także początkowo banalna historia właśnie ukazuje swoje drugie dno. Jestem tylko ciekawa, czy będzie pod tym względem jakiś happy end…

Wabisuke, nieślubny syn, który od zawsze czuł na sobie spojrzenia innych. Czuł się tym gorszym członkiem rodziny. Wyobcowany. Zawsze chciał zasłużyć sobie na szacunek bliskich, pokazać, że jest wart ich miłości. Popełnił błąd, sprzedając ziemie należące do rodziny. Wyjechał i przez lata nie wracał w rodzinne strony. W tym czasie nie próżnował, stworzył swoje genialne dzieło, które miało zwrócić mu honor i dostarczyć ogromnych pieniędzy. W ten sposób mógł odkupić swoje winy i naprawić błędy popełnione w przeszłości. Lecz zamiast cokolwiek naprawić, znów wszystko popsuł… pozostał jedynie czarną owcą.

Kwestie rodzinne pochłaniają znaczna część tego tytułu. Dzięki temu mam szansę poznać lepiej bohaterów oraz zżyć się z nimi. Niby nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo to tylko zwykła codzienność, ale nadaje to takiego niepowtarzalnego klimatu, który chłoniemy jak gąbka wodę. Walka w wirtualnym świecie nie przysłania historii. Jest jej dopełnieniem i odskocznią od tego całego rodzinnego zamieszania. Przez co, nie możemy się nudzić i tak naprawdę nie mamy chwili wytchnienia, bo wciąż jesteśmy rzucani w wir kolejnych wydarzeń. Ciągle coś się dzieje, a my lekko i przyjemnie, brniemy przez kolejne strony mangi.

Summer Wars czyta się bardzo szybko. Świetne rysunki umilają nam czas spędzony na lekturze, a spójna historia sprawia, że mamy tylko większy apetyt. I nie mam się do czego przyczepić, bo widać, że komiks jest bardzo dopracowany, choć jest tylko adaptacja filmu animowanego. Pozostał tylko jeszcze jeden tomik tego tytułu i mam nadzieję, że szybko dostanę go w swoje ręce, bo już nie mogę doczekać się zakończenia. Tylko… z jednej strony bardzo chciałabym je poznać, a z drugiej szkoda, że to wszystko tak szybko się zakończy. Niestety, jest to odwieczny problem czytelników, kiedy trafiają na dobre tytułu, z którymi ciężko im się rozstać. Dlatego, jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z Summer Wars, zapewniam was, że naprawdę warto to nadrobić.



Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 196
Data premiery: 20 kwietnia 2018
Wydawnictwo: Waneko

1 komentarz:

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger