„Kasika Mowka” trafiła w moje ręce poprzez Polacy nie gęsi i
swoich autorów mają. Czytając opis lektury, nie wiedziałam czego tak do końca
mogę się spodziewać. Ale wiem jedno „Kasika Mowka” przerosła wszelkie moje
przewidywania.
„Samotna, dziwna
dziewczynka jest wychowywana przez nadopiekuńczą babcię, która stwarza jej
sztuczny azyl. Kasika Mowka jest dzieckiem całkowicie wyizolowanym i nie
przystosowanym do świata. Przeczytała tony książek, a nie potrafi umyć się ani
zawiązać sobie butów. Odkrywając własną seksualność pozwala gwałcić się
zboczeńcowi w parku. Nie potrafi poradzić sobie z dorosłym życiem a im dalej,
tym straszniej…”
Jest to jedna z tych książek, którą bardzo ciężko
zrecenzować. Ale na pewno, trzeba ją przeczytać, aby zrozumieć. Spotykamy się
tutaj z babcią i jej chorą miłością do wnuczki. Dziewczynka jest wychowywana w
sposób szczególny, mianowicie babcia robi za nią wszystko. Mimo, że potrafi
świetnie pisać i czytać, nie potrafi nawet sama się ubrać. Babcia chroni ją od
wszelkich „złych” czynności i robi to za nią, aby czasem nie zrobiła sobie
krzywdy. Przez co, czym dziewczynka starsza, tym bardziej nieporadna życiowo.
Nie zna świata innego, niż ten co jest na podwórku, żyje ciągle w świecie małej
dziewczynki, choć m w między czasie dorasta i staje się nastolatką, a później
młoda kobietą.
Czym starsza jest dziewczyna tym bardziej spada na nią świat
realny. Buntuje się, nie umie poradzić sobie z własnymi emocjami, a w dodatku
nie wie co się wokół niej, tak na prawdę dzieje. Niepochamowane wybuchy
agresji, nie zniechęcają babci. A
babcia, też już jest stara i schorowana, poruszająca się dzięki „balkonikowi”.
Mimo tego wszystkiego, dalej obsługuje dziewczynę.
Możemy zauważyć tutaj rażące błędy wychowawcze, popełnione
przez babcię. Młodzi rodzice, mogą potraktować tą książkę, jak rodzaj
podręcznika o wychowywaniu dzieci i najczęstszych błędach, ale pod warunkiem,
że wyciągną odpowiednie wnioski z przeczytanej lektury. Można zauważyć, jak
duży wpływ na dziecko mają rówieśnicy, szkoła i podstawowe czynności, które
przystosowują nas do życia. Ale zdarzają się takie wyjątki, jak opisany w tej
książce. Są to skrajne przypadki, ale i o takich się słyszy.
Jeszcze długo po przeczytaniu książki nie mogłam się po niej
pozbierać. Nie mogłam pojąć, jak można z dziecku inteligentnego, uczynić kalekę
życiową. Jak chora, destrukcyjna miłość może działać, to jest po prostu nie
pojęte. Długo rozważałam, na wszystkie możliwe sposoby jak można doprowadzić do
takiej sytuacji, jak jest opisane w książce. I dalej nie mogę odpowiedzieć na
to pytanie. Do tej lektury jeszcze długo będę wracać w pamięci i będą ciągle od
nowa ją analizować. „Kasika Mowka” zostawia po sobie ogromny ślad w pamięci,
przez który nie można tak obojętnie zapomnieć o tym, co się przeczytało.
Potrzebne jest tutaj dłuższe zastanowienie się nad nią oraz dojrzałego
czytelnika, który zrozumie jej treść.
Trzymając książkę w dłoniach, muszę stwierdzić, że ma ona
bardzo przyciągającą okładkę. W dodatku jest bardzo wciągająca i bardzo szybko
się ją czyta. Jest to jedna z tych lektur, którą się czyta nie dłużnej niż
godzinę. Ale po jej zakończeniu, człowiek nie może się pozbierać „do kupy”.
Stanowczo mogę ją polecić dojrzałemu czytelnikowi. Obawiam się tylko, że
czytelnik bardzo młody, nie będzie w stanie pojąć treści. Co nie oznacza, że
nie może jej przeczytać. Ważne aby przemyślał sobie, co przeczytał.
Moja ocena: 10/10
Liczba stron: 114
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Wydawnictwo LiterackieRecenzja bierze udział w akcji:
książka porusza bardzo ciekawy problem, dlatego na 100% ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńna razie muszę skończyć czytać książki związane z II wojną światową :) w ostatnim czasie bardzo mnie one ciekawią :)
bardzo lubię twojego bloga, ponieważ książki które recenzujesz są o różnej tematyce.
pozdrawiam i zapraszam do mnie galaxydoll.blogspot.com :)
Tak książka porusza bardzo ciekawy problem i w 100% polecam przeczytać :)
UsuńMiło mi, że lubisz mojego bloga, a na Twojego na pewno zajrzę ;)
Zaintrygowałaś mnie, szczerze Ci powiem. Tytuł sobie zapiszę.
OdpowiedzUsuńWarto o tej książce pamiętać i sięgnąć po nią, gdy nadarzy się okazja.
UsuńŚwietna recenzja! No cóż, wypada przeczytać :))
OdpowiedzUsuńOcena wysoka. Szczerze powiedziawszy, patrząc na okładkę to bym jej nie przeczytał i widzę, że popełniłbym błąd (nie oceniam z reguły książek po okładce, żeby nie było) Tematyka z życia wzięta ( co lubię) więc książkę przy najbliższej okazji przeczytam
OdpowiedzUsuńMoże i okładka nie zachęca, ale sam opis już tak :)
UsuńPierwsze co zobaczyłam (a raczej rzuciło mi się w oczy, to prze-pię-kna okładka! <3). W wolnej chwili się za nią rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńOkładka jest bardzo ciekawa.. I fakt rzuca się w oczy ;)
OdpowiedzUsuńTa historia jest przerażająca...
OdpowiedzUsuńOj, bardzo..
UsuńAle takich historii jest wiele i to wokół nas wystarczy tylko włączyć wiadomości...
Muszę przeczytać ! ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury i mocnych nerwów..
Usuń