marca 25, 2018

Yusuke Maruta & One - One-Punch Man t.4 - Wielki meteor


„One-Punch Man” to manga, która w nawet najpochmurniejszy dzień potrafiła mnie robić, przynajmniej tak było w przypadku trzech pierwszych tomików. Dlatego, kiedy mój humor stał się wisielczy, postanowiłam sięgnąć po kolejną część tego tytułu. Liczyłam na dobrą zabawę, sporo uśmiechu i chwilę relaksu. Nic już na to nie poradzę, że „One-Punch Man” jest dla mnie tylko komedią, która ma poprawiać mój nastrój. Nic innego się nie liczy, a ponoć to shounen… tylko jakoś tak tu mało fabuły było, bijatyki może i są, jednak klimat jest typowo komediowy. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie… Jakie emocje wzbudził we mnie czwarty tomik „One-Punch Mana”?

Saitama, suberbohater klasy C, który zajmuje ostatnie miejsce w tymże rankingu, może w końcu chwilę odetchnąć. Już nie grozi mu odebranie tytułu superbohatera! Tygodniowy limit został osiągnięty. Teraz czas, aby piąć się w rankingu, jak najszybciej przeskoczyć z klasy C do B, by nie musieć drżeć ze strachu i czekać na kolejne wyzwania…
Plan prosty, wykonanie może być trudniejsze… choć meteor, który ma spaść na miasto Z., może ułatwić to zadanie.
Co zrobi Saitama w obliczu takiego zagrożenia?
Czy meteoryt jest dla niego godnym przeciwnikiem?


Kolejna porcja superbohaterów z różnych klas... kolejni przeciwnicy, którzy chcą zniszczyć miasta i kolejne zasady, które panują w stowarzyszeniu superbohaterów – czyli nic nowego, a mimo wszystko wciąż coś się dzieje i wciąż jest ciekawie. Cały ten ranking jest chyba najzabawniejszym elementem tego tytułu, nic mnie nie bawi tak jak to. I trudno nie zauważyć, że pewnie reszta fabuły będzie właśnie się wokół tego kręcić. Genos jest uczniem, który tylko spisuje „mądrości” mistrza. Saitama sam nie wie, na co czeka, a reszta postaci to tylko zapychacze, byleby coś się działo… przynajmniej na ten moment, tak to wygląda. I tylko duża dawka komedii, ratuje ten tytuł oraz przepiękne rysunki.

Ranking superbohaterów, by się w nim znaleźć, trzeba nie tylko wykazać się siłą, a także wiedzą. Później zostaje się sklasyfikowanym i zaczyna się walka o lepsze miejsce. Wielu „bohaterów” specjalnie bierze słabszych przeciwników, by tylko umacniać swoją pozycję, przeskakując o to jedno oczko wzwyż. Wielu z nich wątpliwie nadaje się do miana superbohatera. Większość z nich jest tylko mocna w gadce, a ich umiejętności są znikome. Znęcanie się nad świeżakami, którym udało się coś osiągnąć? Pewnie! Przecież trzeba pokazać, że osobnik z klasy C, to tylko zwykły kłamca… ups, coś tu chyba poszło nie tak! Ale sława jest przecież najważniejsza! Czego nie robi się dla rozpoznawalności…

Szczerze mówiąc, nie wiem, co takiego jest w tym tytule, że ma tak wierne grono fanów. Może w kolejnych tomikach będę w stanie to zrozumieć, choć wątpię, żebym sama kiedyś mogła się nazwać fanką „One-Punch Mana”. Dla mnie to taka odskocznia, która ma dostarczać mi dużej dawki humoru – lekka, niewymagająca lektura. I te cztery tomiki, świetnie spełniają mój wymóg. Część numer cztery niczym nie różni się od swoich poprzedniczek. Kilka scen walki, Saitama, który musi radzić sobie nie tylko z wrogami, ale także nieprzychylnością innych ludzi. Co prawda, jego reakcja mnie trochę zaskoczyła, ale tego akurat po nim można było się spodziewać…

Brakuje mi kilku ważnych elementów fabuły… scenariusz jest dla mnie niczym durszlak, który z każdej strony cieknie. Jest pełno dziur, które niekoniecznie zostaną zalepione. Czasem pojawi się jakaś postać, która się czymś wykaże, ale szybko zostaje to zepchnięte w niepamięć i zasypane stosem gagów. Czasami wydaje mi się, że manga jest rozrywana przez dwie osobowości, co bardzo boleśnie było widać w tym tomiku. Tak jakby sam autor nie mógł się zdecydować, czego tak naprawdę chce od swojego dzieła, przez co miota się między dwoma opcjami i nie potrafi ich zrównoważyć.

Tym razem się czepiam, ale takie są moje odczucia. Owszem rysunki są piękne, sceny walk, jak najbardziej dopracowane, ale reszta… pozostawia wiele do życzenia.



Moja ocena: 6/10
Liczba stron: 208
Data premiery: 31 sierpnia 2016
Wydawnictwo: J.P.Fantastica





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger