maja 11, 2019

Saru Hashino, PSYCHO-PASS Committee - Psycho-Pass 2 t.4



Psycho-Pass 2 powoli dobiega końca… w moich rękach znalazł się czwarty, czyli przedostatni tomik tej serii, a piąty już czeka na biurku, bym mogła się z nim zapoznać. Szkoda, bo lubię Akane Tsunemori i trochę będzie mi jej brakować. Ale jak wiemy, wszystko, co dobre, kiedyś musi się skończyć. Jak już mogliśmy zauważyć, przy poprzedniej części komiksu, akcja zaczęła się zagęszczać, a wątki komplikować. Byłam więc przygotowana, że już nie będzie słodko i przyjemnie… nie byłam tylko pewna, do jakiego momentu tej historii dobrniemy. Przecież zaraz wielki finał…

Tożsamość Kirito Kamui została odkryta. Na jaw wychodzą, coraz bardziej przerażające fakty, podważające etyczność przeprowadzonego zabiegu…
Powiązania między najważniejszymi państwowymi urzędnikami, skrywane tajemnice i sieć kłamstw – lada moment, to wszystko runie, jak domek z kart!
Kamui przestał się ukrywać i jest bardzo blisko osiągnięcia swojego celu…
Tymczasem egzekutor Sakuya Tougane wciąż próbuje zmętnić psycho-pass Inspektor Akane Tsunemori! Ułożył skrupulatny plan, który wciela w życie i nie spocznie, póki dziewczyna nie pokryje się czernią…
Czy Akane pozostanie przejrzysta?
Do czego dąży Kamui?
I dlaczego Tougane uwziął się na panią Inspektor?


Nie wiem, czy mam zgrzytać zębami, czy obgryzać sobie paznokcie… niby byłam na to wszystko przygotowana, ale nikt nie gra mi tak na nerwach, jak ten niezrównoważony egzekutor oraz Inspektor Shimotsuki! W dodatku mam dziwne wrażenie, że wersja mangowa różni się od swojego pierwowzoru, przez co kilka wydarzeń zostało zmienionych. Zapewne to sprawdzę, czy czasem sama siebie nie wprowadziłam w błąd, ale muszę najpierw znaleźć na to chwilę wolnego czasu, a z tym będzie ciężko. Więc jeśli się mylę, wyprowadźcie mnie z błędu. Wracając do tematu – nadszedł ten moment, w którym ciężko opanować emocje. I obawiam się, że będzie już tylko gorzej…


„Pogrąż się w czerni, Akane Tsunemori!”


Inspektor Shimotsuki jedna z najmłodszych pracownic Biura Bezpieczeństwa. Jest bardzo ambitna, ale jej metody działania bardzo różnią się od tych stosowanych przez Akane. Wciąż podważa zdanie swojej przełożonej. Donosi na nią i nawet nie próbuje odbyć szczerej rozmowy, która mogłaby wyjaśnić wszelkie nieporozumienia. Można odnieść wrażenie, że jej celem jest wyeliminowanie koleżanki, by sama mogła dowodzić Oddziałem 1. Pracując przy śledztwie, za wszelkie niepowodzenia obwinia Tsunemori… można zrozumieć, że martwi się przejrzystością swojego psycho-passa, ale prędzej można odnieść wrażenie, że jest niezrównoważona i nie nadaje się do tej pracy.

Ten tomik, tak jak poprzednie, cechuje się brutalnością i bezwzględnością – po trupach do celu. Dlatego uprzejmie donoszę, że musicie się przygotować na krwawe sceny, które mogą być za mocne dla wrażliwych osób, znajdują się w drugiej połowie mangi, są bardzo dosadne i nie liczcie na cenzurę. Tu jej nie ma. Ale spokojnie, nie brakuje również zaskakujących momentów, takich jak zachowanie Akane… patrząc na sytuację, w której się znalazła, to nie ma w tym nic dziwnego. Mogę tylko podejrzewać, że jej upór będzie tylko silniejszy i dokończy to, co zaczęła. Dobrze, że w jej otoczeniu są jeszcze osoby, na których może polegać i będą ją wspierać.

Kwestia Kamuiego została całkiem logicznie wytłumaczona i jego zachowanie przestaje być dla nas niezrozumiałe. Oczywiście, nie zagłębiamy się w kwestie techniczne, jak tego dokonano – po prostu tak jest i już, więcej wiedzieć nie musimy. Ci bardziej dociekliwi mogą czuć się przez to poszkodowani (tak jak Kamui). Niestety, jak to przeważnie bywa, polityka również wkradła nam się do fabuły. Do tej pory mieliśmy do czynienia tylko z samą Sybillą, która dyktowała warunki, ale jak się okazuje politycy w tym świecie, ich powiązania i kłamstwa, robią sporo bałaganu, a ich psycho-pass powinien być już dawno mętny i aż chciałoby się dopisać kilka epitetów i jedno bardzo dosadne zdanie, ale wtedy bym za dużo zdradziła…

Psycho-pass 2 szokuje swojego czytelnika za każdym razem… nie ma mowy o tym, by w końcu nadszedł spokój. Póki fabuła nie dobrnie do ostatniego aktu, musimy być przygotowani na wszystko!



Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 178
Data premiery: 26 października 2018
Wydawnictwo: Waneko     

2 komentarze:

  1. Zupełnie nie dla mnie, ale pewnie dla fanów gatunku będzie w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mojego męża mogłoby zainteresować.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger