maja 13, 2019

Przedpremierowo: Adam Widerski - Odwyk



Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz czytałam jakiś kryminał… na pewno minęło sporo czasu od tego momentu. Wiem jedno, ostatnia książka z tego gatunku była kompletnym niewypałem, przez co jakoś nie miałam już chęci na tego typu pozycje. Jednak, Wydawnictwo Initium zainteresowało mnie swoją najnowszą propozycją – Odwyk, tytuł może kojarzyć się od razu z uzależnieniem i leczeniem, ale nic bardziej mylnego! Opis na okładce szybko rozwiewa wszystkie wątpliwości – to kryminał, którego akcja zaczyna się w jednej z klinik odwykowych… Czy to wystarczy, by dostarczyć czytelnikowi dreszczyku emocji?

Wystarczył jeden poranek, by pozorny spokój legł w gruzach…
Podczas porannej sesji terapii uzależnień rozlega się krzyk. W jednej z toalet zostają znalezione zmasakrowane zwłoki jednego z pacjentów kliniki…
Sprawca zostaje szybko wytypowany, ale zanim na miejscu pojawiła się policja, ten zdążył już zniknąć…
Śledczy, idąc tropem zabójcy, trafiają na liczne przeszkody, a także kolejne ofiary…
Zaczyna się makabryczna gra, w której morderca dyktuje warunki…
Kim jest zabójca?
Dlaczego zabija osoby uzależnione, związane z kliniką?
Jakie tajemnice odkryją policjanci?


W pierwszej chwili, kiedy dotarła do mnie książka, miałam chwilę zwątpienia. Przeraziła mnie jej objętość, a w dodatku jest to debiut literacki Adama Widerskiego, więc nie do końca byłam przekonana, czy dobrze zrobiłam, sięgając po tę lekturę. Ale wszelkie moje wątpliwości zostały rozwiane zaledwie po kilku stronach… nie jestem jakąś wielką fanką kryminałów, lecz Odwyk podbił moje czytelnicze serducho! Ponad sześćset stron brutalnych morderstw, kłamstw, tajemnic i bezradności policjantów, szczerze mówiąc, mam apetyt na więcej! Wystarczył jeden dzień, bym pochłonęła tę pozycję, czyta się ją w zaskakującym tempie. I chyba nie muszę mówić, że nie można się od niej oderwać?


 „– Ale rozpierducha, jak z Piły 4 – mruknął komisarz Krzyski.
 - Bez przesady, w Pile było lepsze widowisko – odrzekł Hektor. – Witam panów. Przyszliście popatrzeć na nagiego leżącego w morzu krwi?”


Piotr Krzyski jest śledczym z wydziału kryminalnego Łódzkiej policji. Jeden z najbardziej utalentowanych policjantów, którego intuicja i umiejętność dostrzegania najmniejszych związków pomiędzy różnymi czynnikami, doprowadziła do zamknięcia wielu śledztw, które normalnie ciągnęłyby się latami. Oczywiście, nie dokonał tego sam, ale wraz ze swoim partnerem Łukaszem Majskim, co czyniło ich najlepszym duetem śledczym w Łodzi i to oni zajmowali się najtrudniejszymi sprawami. Niewiele osób wie, że Piotr skrywa pewną tajemnicę z dzieciństwa, a bez swojego kolegi powoli zaczyna się rozsypywać. Sprawa zaczyna go przerastać… Niestety, teraz Krzyski może polegać tylko na sobie… tylko on może znaleźć sprawcę, więc musi wziąć się w garść. Czy zdoła powstrzymać emocje i demony przeszłości i dopaść mordercę?

Odwyk posiada wiele wątków, które łączą się ze sobą w przemyślany sposób. Oczywiście, niektóre rzeczy zostały podkoloryzowane, inaczej byłoby nudno, gdybyśmy na wynik jakiegoś badania musieli czekać miesiąc lub dłużej. Więc dzięki temu tempo akcji, jest płynne, nie ma żadnego zbędnego przeciągania, a czytelnik może spokojnie typować swojego podejrzanego. Niestety, mój domniemany sprawca, okazał się niewinny (w sumie, to wytypowałam dwie osoby, ale z jednej zrezygnowałam i całkowicie o niej zapomniałam). Autor w tak doskonały sposób poprowadził akcję, że nie jesteśmy w stanie odgadnąć, kto jest winny. Widać, że wszystko jest przemyślane, ale jedno nie daje mi spokoju – pewien wątek nie do końca został wyjaśniony, można powiedzieć, że został potraktowany po macoszemu, a szkoda, bo chciałabym wiedzieć, jak sprawca tego dokonał.

Oczywiście nie zawsze jest tak krystalicznie pięknie, jak mogłoby się wydawać. Oprócz serii morderstw, mamy różne machlojki, przy których sprawdza się powiedzenie „najciemniej jest pod latarnią”. W sumie to chyba bym się zdziwiła, gdyby ten element został pominięty. Nasz główny śledczy, również nie jest taki „czysty”, co czyni go prawdziwym bohaterem, a nie tylko fikcyjnym wyobrażeniem o jego pracy, którego większość czytelników, by nie zaakceptowała. Korci mnie, by wytłumaczyć wam, o co dokładnie mi chodzi, ale nie chce zdradzać zbyt wiele! Jak przeczytacie książkę, na pewno zrozumiecie.

No właśnie, autor wykreował bardzo różnorodnych bohaterów. Każdy z nich to chodzące indywiduum, którego nie sposób nie zauważyć. Nie ważne, czy ktoś jest cichy i skryty, czy ma problemy z agresją, jesteśmy w stanie zapamiętać każdego z nich. Sposób opisania ich zachowania zdradza nam, czy coś ukrywają, czy możemy spodziewać się po nich czegoś więcej, a nawet niektórym mamy chęć przetłumaczyć w sposób nie do końca kulturalny, że powinni się opanować… no tutaj konkretnie mam na myśli jedną z policjantek. Nie lubię tej dziewuchy, ale w sumie to nic dziwnego, podejrzewam, że nie spotka się z wielką sympatią innych czytelników. Ale za to moim ulubionym bohaterem jest patolog! Ten to ma poczucie humoru…

I teraz wisienka na torcie, którą zaserwował nam twórca tej historii – a jest to przeszłość naszego śledczego. Nie będę się zbyt wiele rozpisywać, ale muszę was ostrzec, przygotujcie się na mocne uderzenie! Okropne, brutalne, niezrozumiałe… tak mogę tylko określić to, co zgotował mu los. Serce łamie się na pół i trzeba być emocjonalną skałą, by coś takiego przyjąć bez jakichkolwiek emocji.

Jak widać, Odwyk to doskonały kryminał, które dostarczy czytelnikowi wielu emocji. Jest nieprzewidywalny, brutalny i mroczny. A na dokładkę dostaniemy zakończenie, które jest równie zaskakujące, co inne wątki pojawiające się w śledztwie. Taki spacer po Łodzi bardzo mi się podobał. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora!



Moja ocena: 9/10
Liczba stron: 640
Data premiery: 15 maja 2019
Wydawnictwo: Initium        

2 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger