Nie przepadam za komiksami, jednak w tym przypadku
postanowiłam się skusić, w końcu chodzi o Percy’ego. W dodatku książka kusiła
mnie, kiedy byłam na zakupach, mówiła do mnie weź mnie i ta bardzo kusząca cena (jedyne 18.99) o wiele mniejsza niż ta
okładkowa (29,99), więc jak tu się nie złamać i nie kupić takiej pozycji.
Czytałam już oryginalną książkę (recenzja tutaj) więc nie
będę streszczać po raz kolejny fabuły. Każdy kto czytał pozycję „Złodziej
pioruna” na pewno ją zna, a tych co nie mieli okazji jeszcze się zapoznać z tą
lekturą, zapraszam do zapoznania się z moja recenzją. (Wiem jestem bardzo wredna :P)
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to piękna szata
graficzna. Nie da się przejść koło niej obojętnie. Od samego początku przyciąga
czytelnika. Postacie są bardzo charakterystycznie narysowane, rzucają się w
oczy, choć przyznam szczerze, że moje wyobrażenie różni się od tego co można w
komiksie zobaczyć. Jak już wspominałam wcześniej, czytałam oryginalną wersję, a
mimo wszystko po raz kolejny zostałam wciągnięta do świata młodego herosa. I bardzo
szybko pochłonęłam cała przygodę.
Jednak żeby nie było tak słodko, to teraz czas na wady.
Można zauważyć brak kilku scen/wydarzeń, które są dosyć ważne, przynajmniej w
moim odczuciu. Rozumiem, że jest to komiks, ale parę kartek więcej i wszystko
byłoby jak należy. I to jedyny minus, który bardzo rzuca się w oczy i nie można
go nie zauważyć. Do reszty nie mogę się przyczepić. Choć kilka scen było
inaczej przedstawionych niż w książce. Jednak na to można przymknąć oko.
Komu mogę polecić ten komiks? Na pewno fanom Percy’ego, ale
również miłośnika komiksów. Bardzo dobrze sprawdzi się w przypadku dzieci,
które dopiero rozpoczynają przygodę z czytaniem i normalna książka, to jeszcze
dla nich za dużo. Jednak dla największych miłośników młodego herosa, ta pozycja
jest obowiązkowa.
Moja ocena: 8/10
Liczba stron: 128
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Galeria Książki
Graficznie mógłby chyba zostać lepiej zrobiony :) wyłuskałam wczoraj w Biedronce "Morze Potworów" i oglądnęłam ekranizacje Złodzieja Pioruna. Zobaczymy, jak będzie z ksiązką ;)
OdpowiedzUsuńFilm o wiele bardziej różni się od książki :/ Spartolili tą ekranizacje.. "Morze potworów" także sobie kupiłam, uzupełniam swoją biblioteczkę :D Wole mieć książkę u siebie na półce, książki z biblioteki to nie to samo :(
UsuńNiestety, te z biblioteki mają to do siebie, że trzeba je oddać :d największy minus ;D
UsuńTak to jest w tym wszystkim najgorsze, a ja wole mieć książki u siebie na półce.
UsuńJa też, zdecydowanie ;)
UsuńTeż zwróciłam uwagę na te kilka kartek mniej... No ale cóż i tak fajnie wypadł ;)
OdpowiedzUsuńI tak wypadł sto razy lepiej od ekranizacji ;) Tu są minimalne różnice, a film to porażka :)
Usuń