stycznia 15, 2018

Hajime Isayama - Atak Tytanów t.15

Piętnasty tom mangi Atak Tytanów, od dość dawna leżał u mnie na parapecie i czekał, kiedy zabiorę się za jego czytanie. Cały czas odkładałam to w czasie, bo niestety, ale numeru szesnastego wciąż nie posiadam. A sami wiecie, że najgorsze jest czekanie, kiedy w wasze łapki trafi kolejna część waszego ulubionego tytułu… a patrząc na to, jakie emocje wywołuje we mnie ten cykl, ciężko mnie później czymkolwiek zaspokoić. Na ten moment, tylko cztery serie potrafią wprowadzić mnie w taki stan – Tytani, Ghoule, Kate Daniels i Mercy Thompson. No cóż… ja tam nie narzekam na taki stan rzeczy, ale późniejsze oczekiwanie staje się prawdziwą męczarnią. Czy ten tomik znów wywołał we mnie taką falę emocji?

Plan nie wypalił. Eren wraz z Historią zostali porwani… Zwiadowcy nie poddają się i próbują ich odbić. Jednak dotarcie do miejsca ich pobytu wcale nie jest takie łatwe, Pierwsza Kompania wciąż pozostaje nieuchwytna. Nawet zwykli Żandarmi stanowią teraz zagrożenie, odkąd został za nimi rozesłany list gończy, muszą się ukrywać i przewidywać ruchy przeciwnika… jeden nieostrożny ruch i zostaną złapani!
Prasa kłamie, władza debatuje nad losem Zwiadowców… lada moment korpus zostanie rozwiązany! A na szafocie zawisną głowy…
Czy to koniec Zwiadowców?!
Czy jest jeszcze dla nich szansa, by wyszli z tej potyczki zwycięsko?


Polityka, polityka i jeszcze raz polityka! Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o wpływy i władzę, o pieniądze również… może się wydawać, że to bardzo nudny aspekt obecnej fabuły, ale wręcz przeciwnie, jest to niezwykle ciekawe, bo przy takiej korupcji, jaką przedstawia nam Hajime Isayama, ciężko cokolwiek wywalczyć. Zwiadowcy nie tylko muszą się wykazać swoją siłą fizyczną, a także sprytem, pomysłowością i przebiegłością. Możemy poznać ich z innej strony! Do tego dochodzą wydarzenia, które miały wpływ na nich i wywołały tym samym kolejne zmiany, szok, czy niedowierzanie. Jak sami widzicie, dzieje się bardzo wiele, nie sposób przejść wobec tego obojętnie, ciężko zachować spokój, a to dopiero preludium tego, co nas czeka… czuje to w kościach!


„ – Osoba, którą zabiłem, na pewno była dobrym człowiekiem. O wiele lepszym… i bardziej ludzkim niż ja. W odróżnieniu do niej… ja od razu pociągnąłem za spust… Ja…
- Armin. Sorry, ale co się stało, to się nie odstanie… już ubrudziłeś sobie ręce. I nigdy nie będzie tak jak dawniej.
- Panie kapitanie! Naprawdę musi pan ujmować to w ten…
- Więc po prostu zaakceptuj zmiany, jakie w tobie zaszły. Bo gdybyś w dalszym ciągu miał czyste, niesplamione krwią ręce, Jeana nie byłoby teraz wśród nas.”


Zwiadowcy są niczym grupka zbiegów, która walczy o z góry przegraną sprawę. Czas ucieka, przeciwnik staje się coraz groźniejszy, nawet społeczeństwo ma chęć wymierzyć samosąd na nich. W taki warunkach ciężko działać, a zdecydowanie łatwiej jest się załamać, odpuścić, poddać… tylko że Zwiadowcy nie należą do normalnych ludzi, to zbieranina wariatów, która zawsze się mierzyła z gigantycznym problemem, który uważał ich za świetną przekąskę! Ciężko sprawić, aby ich morale podupadły, a ich przeciwnik o tym zapomniał, to ich jedyna furtka, aby prowadzić dalsze działania… jedna malutka szansa, czy zdołają ją wykorzystać? Czy oddział specjalny Levi’a jest na tyle silny psychicznie, aby wciąż walczyć? Co wymyśli pułkownik Hange, by otworzyć cywilom oczy?


„ – Po prostu powiedz, gdzie trzymacie Erena i Christę.
- Ha… Więc postanowiłeś przeżyć i skazać towarzyszy na pewną śmierć? Nie ma co, bardzo humanitarnie z twojej strony. Cóż, u nas w Zwiadowcach, życie wszystkich żołnierzy wcale nie jest tyle samo warte. Co więcej, wszyscy świetnie zdajemy sobie z tego sprawę! Taka już z nas zbieranina wariatów!”


Rozgrywki polityczne nigdy nie należą do najciekawszych wydarzeń, szybko stają się męczące, a czytelnik traci zainteresowanie, jednak ze światem przedstawionym w Ataku Tytanów, jest całkiem inaczej. Ich rzeczywistość nigdy nie była dla nas do końca sprecyzowana, były pewne luki i niedopowiedzenia, co spowodowało, że to, co teraz dzieje się w mandze nadal trzyma w napięciu. To już nie jest tylko garstka ludzi, która broni się przed tytanami, którzy pojawili się znikąd, to społeczeństwo zmanipulowane i pozbawione wiedzy, utrzymywane na krótkiej smyczy, by nikt nawet nie próbował dociekać prawdy. Jeśli tak wygląda życie wewnątrz murów, to jak wygląda poza obrębem murów? Niebawem pewnie i tego się dowiemy…

Nasi bohaterowie przechodzą przez bardzo trudny okres, który odbija się także na ich osobowości. Nie spodziewali się, że będą mieli innego wroga niż tytani, nie myśleli, że przyjdzie im walczyć z ludźmi… co innego zabijać tytanów, a co innego ludzi, żołnierzy, którzy mieli za zadanie chronić mieszkańców wewnątrz murów. Mają krew na rękach i tylko od nich zależy, czy jakoś się z tym uporają. Denerwuje mnie również postawa Historii, tą słodką dziewczynką bardzo łatwo manipulować i boje się konsekwencji jej zachowania. Jeśli podejmę złą decyzję, może skończyć się to tragicznie dla wszystkich.

Tym razem starałam się rozważnie do tego wszystkiego podejść. Analizowałam przez kilka dni, w jaki sposób przedstawić wam moją opinię, aby nie zawierała zbędnych emocji, dlatego ta opinia zapewne różni się od moich poprzednich, które pisałam pod wpływem tego tornada emocjonalnego, ale jest to również zasługa tego, że ten tomik jest bardziej stonowany, przemyślany i dopieszczony w szczegółach. Te drobne działania będą miały większe znaczenie, przynajmniej tak mi się wydaje. Rozgrywka toczy się przede wszystkim w ukryciu, ale porusza ważne kwestia, między innymi takie jak cenzura. Czyżby świat miał poznać to, co ukrywała przed nim władza?



Moja ocena: 9/10
Liczba stron: 192
Data premiery: 9 sierpnia 2017
Wydawnictwo: J.P.Fantastica







   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger