stycznia 05, 2018

TOP 5 2017 ROKU - NAJGORSZE


Rok 2017 skończył się pięć dni temu, więc przyszedł czas na podsumowanie czytelnicze. Dzisiaj pożegnamy się z tym, co było złe lub przeciętne. Czym szybciej się o tym zapomni, tym lepiej, nie warto rozpamiętywać zbyt długo złych rzeczy, a w tym przypadku złych książek. Jednak muszę stwierdzić, że rozważniej dopierałam sobie lektury, bo tych słabych jest o wiele mniej niż w ubiegłych latach, co mnie akurat niezwykle cieszy. Mam tylko nadzieję, że utrzymam tę spadkową tendencję. Choć sami wiecie, że to bardzo trudne zadanie, a niekiedy i opis, jak i sama okładka, nie odzwierciedla tego, co możemy znaleźć na stronach danej powieści.

No dobra, dosyć tego marudzenia, czas byście zapoznali się z pięcioma książkami, które wytypowałam, jako najsłabsze lektury 2017 roku. Każda z nich zdobyła od jednej do maksymalnie pięciu gwiazdek na dziesięć możliwych.

A oto i one:






        1. Friendzone – Sandra Nowaczyk

Ta książka zdobyła u mnie ocenę 4/10. Mimo że nie jest to całkiem najgorsza ocena, bo zawsze mogło być gorzej, wciąż uważam, że ta powieść została za szybko wydana i posiada wiele niedopracowanych aspektów. Rozumiem, że był to debiut młodziutkiej autorki, ale to nie jest dla mnie żaden argument. Całą recenzję znajdziecie TUTAJ.

        2. Pod presją – Michelle Falkof

Długi wstęp nudny jak flaki z olejem, problemy wzięte z kosmosu… to dwa główne problemy tej książki, przez co lektura jest przeciętna, ale też nie należy do tych najgorszych, bo w pewnym momencie coś „zaskakuje” i historia wkracza na ciut lepszy tor. Niestety, jest trochę za późno na uratowanie tego, co zostało już zepsute, a czytelnik jest zdegustowany. Dzięki temu książka uzyskała ode mnie ocenę 5/10. Całą recenzję znajdziecie TUTAJ.

       3. Wyrok nocy – Mateusz Dydyna

Mimo że minęło sporo czasu, odkąd miałam wątpliwą przyjemność zapoznania się z tą książką, wciąż pamiętam, jak zmuszałam się do jej czytania. Ta lektura zmusiła mnie do czegoś, co wcześniej mi się nie zdarzyło! Porzuciłam lekturę, bo byłam tak wymęczona psychicznie. I niestety, to jest kolejny przykład, dlaczego polski self publishing jest zły… przykro mi to pisać, ale taka jest prawda i zapewne szybko nie sięgnę po książkę wydaną w tym trybie. Wyrok nocy uzyskał ode mnie ocenę 1/10, choć zastanawiałam się, czy nie wprowadzić jakiejś ujemnej skali specjalnie stworzonej pod to dzieło. Cała recenzja TUTAJ.

       4. Naznaczeni śmiercią – Veronica Roth

Kolejna książka, która jest przereklamowana i niewarta marnowania czasu. Opis kłamie i zwyczajnie czytelnik jest rozczarowany tym, co znajduje się w środku. Podczas czytania byłam bardzo zagubiona, chaos panujący wewnątrz tej lektury był okropny i nie do okiełznania. Cóż… zdarza się. Autorka nie popisała się żadnymi umiejętnościami, pisząc to dzieło. Nie warto tracić swojego czasu, lepiej poszukać lepszego czytadła. Pozycja otrzymała ocenę 1/10, co nie pozostawia żadnych wątpliwości, że jest zwyczajnie zła. Całą recenzję znajdziecie TUTAJ.

        5. Fatalna Lista – Siobhan Vivian


Książka niby nie jest zła, ale też nie jest dobra. Jest zwyczajnie nijaka i nie wywołała we mnie większych emocji. Jest pusta, tak samo, jak bohaterki tej powieści. I w sumie na tym mogłabym zakończyć jej opisywanie, bo tak jak wcześniej, nie potrafię więcej o niej napisać. Nijakość jest zła i szybko się o takich pozycjach zapomina, dzięki temu oceniłam ją na 4/10. Całą recenzję znajdziecie TUTAJ.

A jakie były wasze, najgorsze przeczytane książki w 2017 roku?

10 komentarzy:

  1. Nie czytałam żadnej z tych książek. Wychodzi na to, że to chyba dobrze. Chociaż na naznaczonych śmiercią miałam ochotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja tej książki nie polecam... zawsze możesz próbować się z nią zapoznać, jednak osobiście odradzam :D

      Usuń
  2. Nie czytałam żadnej z tych książek, więc chyba powinnam się cieszyć! Hurrra! Nie warto czytać złych książek. Za dużo jest dobrych!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    Z serii: Wszystkim się podoba, tylko nie mi!
    http://wyrwane-z-wyobrazni.blogspot.com/2018/01/strzez-sie-mazonka-recenzja-1-jak-cie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że nie warto tracić czasu na złe książki... jednak ktoś czasem musi ostrzec innych ;P Przeważnie pada na bloggerów, którzy nie boją się pisać negatywnych recenzji...

      Usuń
  3. "Friendzone" mam na półce jeszcze nie przeczytane, ale zamierzam to nadrobić. Myślę, że to jedna z tych książek, która zbiera bardzo różne opinie, od tych negatywnych do pozytywnych. Dlatego chcę sama się przekonać.
    Miałam/mam też w planach "Fatalną listę" jednak jak na razie nie mam na nią za bardzo ochoty. Więc jeśli nie przeczytam, to też nie będę ubolewać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, "Friendzone" to jedna z tych książek, co będzie zbierać skrajne opinie... jestem więc ciekawa, jak ty ocenisz ten tytuł. Choć nie powiem i tak wciąż dziwią mnie te wszystkie pozytywne opinie, a nawet po rozmowie z jedną blogerką usłyszałam stwierdzenie, że na pewne rzeczy przymykała oko, bo autorka jest bardzo młoda i pochodzi z polski... także, nie wierzę na ten moment w te wszystkie pozytywne opinie.

      Usuń
  4. Będę pamiętać, aby nie sięgać po żadną z nich. W tym roku trochę uzbierało mi się słabych książek... Oby w tym było ich jak najmniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, rok 2017 zwiastował wysyp słabych powieści. Na szczęście nie dałam się porwać temu nurtowi. Mam nadzieję, że ten rok będzie obfitował w lepsze książki. A jakie tytuły należą do tych najsłabszych, które przeczytałaś?

      Usuń
  5. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale nieco przraża mnie obecność "Friendzonu" tutaj, bo zapisałam się na book tour. Może jednak mnie spodoba się bardziej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jest możliwe... daj znać, jak już zapoznasz się z tą książką, jestem ciekawa, jakie będziesz miała o niej zdanie!

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger