marca 03, 2017

Mamoru Hosoda, Yu - Wilcze dzieci

Kogo bym się nie zapytała spośród moich znajomych, wszystkie mangi kojarzą im się z przemocą lub „napompowanymi lalami”. Jakże złudne pojęcia mają o tej części rynku wydawniczego. Ile razy od nich usłyszałam, że to tylko dobre dla dzieci, a nie dla dorosłej kobiety. Czasami już wolę przemilczeć pewne sprawy, bo ignorantów wcale nie brakuje, ale „Wilcze dzieci” pokazują, jak bardzo się mylą. Ich zdanie, ich sprawa, ale może choć niektórzy zmienią swój punkt postrzegania pewnych rzeczy. W końcu trzeba być otwartym na nowości w naszym życiu.

Historia niczym z bajki, studentka Hana poznaje chłopaka, który skrywa w sobie pewną tajemnicę. Chłopak jest potomkiem japońskiego wilka, ale ona nie ucieka z krzykiem. Para zakochuje się w sobie, a także powiększa im się rodzina. Na świat przychodzi dwoje dzieci – Yuki, Ame.
Czy ta historia ma szczęśliwe zakończenie?
Przecież los tak bardzo lubi płatać figle…


To niezwykle ciepła i poruszająca historia o matce i jej dzieciach. Tytuł pełen nostalgii i niesamowitego uroku. Doskonały dla młodszego czytelnika, jak i dla tych starszych, bardziej dojrzałych. Jednym tchem pochłonęłam trzy tomiki i żałowałam, że tak szybko ta opowieść się skończyła. Zostało tyle do powiedzenia, ale każda bajka kiedyś musi się skończyć. Możecie mi wierzyć lub też nie, ale naprawdę przy tym tytule momentami moje serducho było bliskie rozpadnięcia się na kawałeczki. I to jest dowód na to, że wcale nie trzeba skomplikowanej ilości słów, aby poruszyć emocjonalnie czytelnika.

Hana to młodziutka studentka, wiecznie uśmiechnięta, pozytywnie nastawiona do życia. Bardzo szybko zakochuje się w tajemniczym chłopaku. Nawet gdy ten wyjawia jej swoją tajemnicę, nie ucieka, akceptuje go takim, jaki jest. Z pozoru wszystko szczęśliwie się układa, do czasu…, czy te wydarzenia złamią jej pogodę ducha?
Yuki jest starsza od swojego brata. Jest też jego całkowitym przeciwieństwem. To ona ma apetyt, to ona uwielbia swoją wilczę naturę. Brata uważa za fajtłapę, która nie potrafi sobie z niczym poradzić. Nie jest też taka, jak zwykłe dziewczynki bywają. Nie interesują ją zabawki dla dziewczynek. Woli zwierzątka, które sama złapie. Posiada także ogromny temperament, który ciężko opanować.
Ame jest cichy i spokojny. Świat zewnętrzny go przeraża, przez co często potrafi płakać. W porównaniu do swojej siostry wydawałoby się, że nie czuje się w skórze wilka zbyt dobrze. Choć oboje nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie. Czy kiedyś to się zmieni?

Czasem pozory mogą mylić i tak jest w przypadku „Wilczych dzieci”, choć tytuł sugeruje, że to właśnie Ame i Yuki są głównymi bohaterami tej historii, to tak naprawdę jest nią Hana i jej zmagania z macierzyństwem. Wychować drugiego człowieka wcale nie jest łatwo, a jeśli dołączyć do tego drugą naturę jej dzieci, można sobie wyobrazić, jak bardzo może być to skomplikowane. I jest to bardzo dobrze zaakcentowane w momencie, kiedy dziewczynka ulega małemu wypadkowi, a Hana nie potrafi zdecydować, czy powinna się z nią udać do szpitala, czy do weterynarza.

"Wilcze dzieci" składają się z trzech tomów i pewnie dziwicie się, dlaczego nie piszę recenzji każdego tomiku osobno. Po prostu ta opowieść jest do tego stopnia wciągająca, że jak już miałam trzy części, to pochłonęłam je wszystkie, a później już nie potrafiłam napisać oddzielnych recenzji. Może to też wina tej urokliwej kreski, która napawa wielką sympatią do bohaterów. Jest słodka, delikatna i idealnie dopasowana do charakteru tej historii. W dużej mierze rysowniczka skupiła się na mimice twarzy, dlatego też tak bardzo łatwo o wywołanie emocji u czytelnika. Doskonale potrafiłam odczuć to, co odczuwała Hana. A to jest dla mnie duży plus.

Każdy tomik rozpoczyna się kolorowymi stronami, piękna okładka wręcz zaprasza do zapoznania się z Wilczymi dziećmi. Manga została wydana w powiększonym formacie, na czym skorzystały same rysunki, które są większe i bardziej czytelne. W środku znajdują się także mini dodatki jak np. szkice postaci. Tekstu do czytania nie pojawia się zbyt wiele, dlatego w półtorej godziny, na spokojnie można zapoznać się trzema częściami. „Wilcze dzieci” niezmiernie zaskakuje i choć czytałam różne nieprzychylne opinie na temat tego tytułu, nie potrafię się z nimi zgodzić. Mam całkiem odmienną opinię i dziwi mnie, że część osób nie potrafiła dostrzec magii, która zawiera w sobie manga. Owszem, komiks powstał na podstawie filmu o tym samym tytule, ale to nie znaczy, że jest gorszy od pierwowzoru. Nie mam zamiaru narzucać wam swojego zdania, dlatego będzie lepiej, jeżeli sami się o tym przekonacie.



Moja ocena: 9/10
Liczba stron: I – 170, II – 164, III – 212
Rok wydania: 2015
Wydawnictwo: Waneko

Historia: Mamoru Hosoda
Ilustracje: Yu
Projekt postaci: Yoshiyuki Sadamoto


1 komentarz:

Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.

Copyright © 2016 Recenzje Mystic , Blogger