„Green Blood” trafiła do mnie przypadkiem. Po prostu
chciałam całkiem inną mangę, ale w momencie, kiedy paczka została wysłana, nie
zauważyłam, że idzie do mnie całkiem inny tytuł, niż chciałam. Moja mina
podczas rozpakowywania paczki musiała być bezcenna. Jakoś nie byłam tym faktem
zachwycona, ale nie powiedziałabym, że się z tego powodu załamałam.
Postanowiłam dać szansę temu komiksowi, nie chciałam go bezpodstawnie odrzucać,
bo opis, jak i sama okładka, wpadły mi w oko. No dobra, wiem, bardzo łatwo mnie
przekupić (ale to tylko jeśli chodzi o książki i mangi), przez co często takich
decyzji żałuję, a jak było tym razem?
Nowy Jork, połowa XIX wieku. Dzielnica Five Points.
Dzielnica zwana najgorszymi slumsami świata. Tutaj nie ma prawa, to tylko puste
słowo. Rządzą gangi, a „władza” została przekupiona…
To właśnie tutaj mieszkają dwaj bracia – Luke i Brad Burns.
Jeden z nich to płatny morderca Grimm Reaper, drugi zaś chwyta się każdej
pracy…
Czy uda im się przetrwać?
„Brudne, cuchnące, pełne burdeli i spelun miejsce, nad
którym nocą unoszą się krzyki ofiar gwałtów i rozbojów… Miejsce, w którym nie
mieszka nadzieja… W którym dwaj bracia, Brad i Luke Burns, każdego dnia walczą
o lepsze jutro, wiedząc, że prócz siebie nie mają nikogo, na kim mogliby
polegać.”
Chwilowo nie mam powodu, aby żałować, że ta manga trafiła w
moje ręce. Brutalny świat, bezprawie, slumsy, gangi, burdele, krew i to
wszystko w XIX wiecznej rzeczywistości. To tylko kilka słów, które trafnie
opisują to, co można znaleźć na dwustu stronach tego komiksu. Ciekawe,
wciągające, z ogromnym potencjałem. Pozostaje mi tylko czekać na dalszy rozwój
wydarzeń, gdyż zakończenie nie pozostawia złudzeń, zabawa dopiero się
rozpoczyna, a główny bohater nie zamierza być uległym osobnikiem. Podoba mi się
to, naprawdę jestem na ten moment zachwycona. Niczego więcej chwilowo nie mogę
wymagać, nawet nie mam się do czego doczepić! Tego się nie spodziewałam.
Luke i Bard. Dwaj bracia, całkowicie od siebie różni. Jeden
ciężko pracuje, za marne pieniądze, żeby związać koniec z końcem. Przede
wszystkim w porównaniu do brata to on ich utrzymuje. Nie może patrzeć na
krzywdę innych. Zawsze pracowity i pomocny. Chłopak ufny o dużym sercu. Ma
tylko jedno marzenie, aby kiedyś wyrwać się z tej przeklętej dzielnicy. Drugi z
braci jest leniem, całe dnie spędza w domu. Nie ma pracy, przynajmniej takiej,
o której mógłby powiedzieć bratu. Jest płatnym mordercą, wykonuje zlecenia dla
jednego z gangów, a zarobione pieniądze przeznacza na detektywa. Mężczyzna o
zabójczym wzroku jest legendą ulicy.
Zacznijmy może od naszego rodzimego wydania, które jest
piękne. Okładka przyciąga wzrok, w środku znajdują się kolorowe strony, od
których również ciężko oderwać oczy. Sama kreska jest interesująca i to właśnie
dla niej warto zajrzeć do wnętrza tego komiksu… Każdy kadr widać, że jest
bardzo dopracowany. Po prostu cudo. Nie spodziewałam się wiele po tym tytule,
także jestem miło zaskoczona. I ten klimat, który tak świetnie jest oddany.
Western, kowboje, Nowy Jork, XIX wiek, nie spodziewałam się, że w ten sposób
można to połączyć. Zobaczymy, czy dalej manga będzie utrzymywać taki sam
poziom… Mam nadzieję, że tak.
Manga rozpoczyna się dosyć spokojnie, aby po krótkim wstępie
wejść na swój właściwy tor. Od tego momentu cały czas trzyma czytelnika w napięciu
i nie daje szansy na wytchnienie. A człowiek, zanim zdąży się zorientować, jest
już na ostatniej stronie. Samo zakończenie pierwszego tomu powoduje szerokie
otwarcie szczęki. Nie ma możliwości, aby przejść obok takich wydarzeń
obojętnie, w szczególności, że zwiastują wstęp do czegoś większego. Można
zauważyć, że komiks posiada kilka wątków. Pojawiają się te mniej ciekawe, jak i
także te bardziej interesujące. Najbardziej intryguje mnie temat detektywa.
Tylko muszę poczekać na więcej informacji, które pewnie pojawią się w kolejnych
tomach.
Moja ocena: 7/10
Liczba stron: 200
Data premiery: 9 październik 2015
Wydawnictwo: J.P.Fantastica
Data premiery: 9 październik 2015
Wydawnictwo: J.P.Fantastica
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze ! Każdy kolejny komentarz to większy uśmiech na mojej twarzy ! Przeczytałeś pozostaw po sobie ślad !
Podoba Wam się mój blog, dodajcie go do obserwowanych i bądźcie na bieżąco :) Natomiast jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Na wszystkie chętnie odpowiem.